W Tramwajach Warszawskich jeszcze niedawno wszelkie zmiany rozkładów jazdy wprowadzano ręcznie. To oznaczało, że gdy zdarzył się wypadek, albo z powodu meczu tramwaj musiał pojechać inna trasą, powstawał chaos. Proces zautomatyzowano. Rozwiązanie problemu okazało się małą rewolucją.
– Jeszcze kilka lat temu informacja pasażerska to był numer z przodu, numer z tylu i kawałek deski w środku. Teraz danych jest tyle, że czasem trudno je przerobić – wyjaśniał podczas Forum Technologii w Transporcie Marcin Buszka, kierownik działu informatyki taborowej w TW.
Tramwaje Warszawskie nie piszą sobie rozkładów same. Tworzy je warszawski Zarząd Transportu Miejskiego. Tramwajowy operator je dostaje i musi je rozpowszechnić. Czasem to duże wyzwanie. – Zmiany można podzielić na te z wyprzedzeniem, czyli dowiadujemy się 3 dni wcześniej, i te ad hoc, czyli często wieczorem się dowiadujemy, rano musimy już w ramach tego działać. System na zwykły dzień i na dzień meczowy
Dlatego w TW opracowano system, oparty na kilku prostych zasadach. Dane zawarte są w jednym pełnym rozkładzie, ma być niezawodny. Dzięki elektronice w nowoczesnych tramwajach pokładowe komputery pobierają go same, a człowiek czuwa tylko nad sytuacjami nagłymi.
– Rozkład jazdy jest pobierany raz dziennie i pobiera go na 3 dni do przodu. Zapowiedzi głosowe pobierane są co godzinę. To się sprawdza. Podobnie jest z tablicami na przystankach. Rozkład jazdy raz dziennie, a aktualizacja tramwajów odbywa się co pięć minut. Taka częstotliwość się sprawdza – tłumaczy Buszka.
– Gdy zdarzy się coś nagłego, np. pojawi się rozkład obowiązujący od popołudnia, motorniczowie mogą go zmienić ręcznie, tzn. opracowujemy zmiany w ciągu ok. pół godziny i dajemy znać motorniczemu, że musi nacisnąć określony przycisk na panelu i nowy rozkład mu się załaduje. W sumie trwa to mniej więcej godzinę. Możemy tez ręcznie opracować nowa trasę – dodaje.
Dane otwarte
Co podkreślał Buszka, opracowywane przez TW dane są otwarte, w ramach projektu "Dane po warszawsku". Nic wiec nie stoi na przeszkodzie, by ktoś, np. zarządca galerii handlowej, postawił tablice elektroniczne z rozkładami jazdy z najbliższych przystanków. U tramwajowego przewoźnika z resztą liczą na takie właśnie ich wykorzystanie i cieszą się, że TW wpisuje się w przychodzącą z zachodu "modę" na otwarte dane.
– Co dzięki temu zyskaliśmy? Coś, co angażowało każdego motorniczego i pracowników firmy przy każdej zmianie rozkładu, a tych mamy ok. 10 w miesiącu, teraz zajmuje nam 20 godzin pracy jednej osoby rocznie – mówi Buszka.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.