Gorzów: Ponowienie przetargu na leasing autobusów

Przedmiotem zamówienia jest dostawa w formie leasingu sześciu autobusów klasy maxi. Pojazdy muszą pomieścić nie mniej niż 85 pasażerów, w tym min. 24 na miejscach siedzących. Wysokość wnętrza autobusu powinna być większa niż 2,15 m. Wymagana wysokość podłogi to 320-470 mm (nad II osią) bez stopni poprzecznych we wnętrzu pojazdu. Pojazd powinien posiadać troje drzwi i o jednakowej szerokości skrzydeł i szerokości czynnej drzwi nie mniejszej niż 1,2 m.

W opisie przedmiotu zamówienia zaznaczono, że pojazdy mają być „przyjazne środowisku” i posiadać pełną klimatyzację. Maksymalny poziom emisji tlenku węgla (CO) nie może przekroczyć 4 g/kWh, a emisji tlenków azotu (NOx) 0,46 g/kWh. Kryteriami udzielenia zamówienia będą w tym wypadku: cena (70 proc.), właściwości techniczno-ekspoatacyjne (22 proc.), warunki gwarancji (5 proc.), termin realizacji dostawy (1 proc.) oraz gotowość techniczna (3 proc.).

W ramach ceny ofertowej Wykonawca zobowiązany będzie do przeprowadzenia co najmniej pięciodniowego szkolenia dla pięciu pracowników wskazanych przez zamawiającego, w pełnym zakresie obsług i napraw (elektrycznych, mechanicznych i blacharskich) oferowanego typu autobusów. Szkolenie musi zostać przeprowadzone w terminie uzgodnionym z zamawiającym, a rozpoczęcie szkolenia musi nastąpić w terminie do sześciu tygodni od daty dostawy pierwszego autobusu. Wykonawca zobowiązany będzie do zapewnienia materiałów szkoleniowych.

Termin składania ofert w tym przetargu mija 18 października 2020 roku. Okres obowiązywania zamówienia to osiem miesięcy.

To już kolejne podejście do przetargu rozpisanego przez MZK Gorzów Wielkopolski. Pod koniec września zamawiający otrzymał dwie oferty. Wystartowała firma mLeasing, zazwyczaj oferująca MAN-y, z ofertą na kwotę 7,704 mln zł oraz konsorcjum firm Solaris Bus & Coach i Millenium Leasing z oferta na kwotę 8,8033 mln zł brutto. Budżet na ten cel wynosi 7,577 mln zł brutto.  2 października zamawiający postanowił jednak unieważnić postępowanie. MZK Gorzów Wielkopolski poinformował bowiem, że nie może zwiększyć budżetu do najkorzystniejszej oferty. Zamawiający nie wskazał zarazem, która oferta została uznana za najkorzystniejszą.