fot. Adrian Tync, lic. CC BY-SA 4.0Autobus hybrydowy PKM Sosnowiec
GZM przygotowuje się do dużych zamówień na autobusy nisko- czy bezemisyjne. Metropolia chciałaby wymienić dzięki nawet stuprocentowemu wsparciu zewnętrznemu aż jedną trzecią floty obsługującej jej teren. Ze względu na specyfikę obszaru prawdopodobne wydaje się zastosowanie pojazdów wodorowych, a nie bateryjnych elektrycznych.
– Program elektromobilności to dla nas szansa na poprawę jakości powietrza, a to jest coś, co nas strasznie gnębi – mówił w Katowicach podczas kongresu Impact Mobility Kazimierz Karolczak, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Komentował w ten sposób udział GZM w programie „Bezemisyjny transport publiczny” realizowanym przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. W jego ramach Metropolia chce pozyskać nawet 300 autobusów, które być może zostaną sfinansowane całkowicie ze środków centralnych.
– Oczywiście autobusy bezemisyjne są droższe, ale zdrowie naszych mieszkańców jest bezcenne – przekonywał. Określił konieczność walki ze smogiem mianem wyzwania cywilizacyjnego i, choć podkreślił, że problemy górnośląskich i zagłębiowskich miejscowości w tym zakresie pojawiają się głównie w sezonie grzewczym, transport również wywołuje znaczącą emisję zanieczyszczeń. – Dla nas jest to manna z nieba, że ktoś wpadł na pomysł, że warto dofinansować nasze zakupy – podkreślił.
Jeśli Metropolii uda się pozyskać zakładaną liczbę 300 pojazdów, wymienione zostanie ok. 30 proc. floty obsługującej jej teren. Przewodniczący GZM stwierdził, że nawet jeśli ostatecznie inwestycja uzyska 100-procentowe dofinansowanie, negocjowanie możliwości sprowadzenia większej liczby autobusów było w zasadzie niemożliwe, bo problemem jest stworzenie infrastruktury zasilającej.
Wprowadzenie pojazdów bateryjnych wymagałoby zmiany siatki połączeń
Innym istotnym ograniczeniem, na które zwracał uwagę Kazimierz Karolczak, a które ma wynikać z doświadczeń m.in. PKM Sosnowiec, jest zasięg autobusów elektrycznych. – Metropolia to rozciągnięta konurbacja, to szereg średniej wielkości miast, a nie jedno duże miasto. Obecnie istniejących linii praktycznie nie da się obsługiwać pojazdami zasilanymi bateryjnie – ocenił. – Musielibyśmy zmienić całą filozofię transportu, co trochę konweniuje z tym, co chcemy zrobić w ramach budowy kolei metropolitalnej, ale z drugiej strony z pewnością zostanie transport publiczny oparty na autobusach – stwierdził.
Samorządowiec odniósł się zatem do kwestii zakupu pojazdów zasilanych z baterii sceptycznie. – Jestem natomiast pod wielkim wrażeniem japońskich rozwiązań wodorowych – stwierdził. Zwrócił uwagę, że bardzo krótko trwa proces tankowania autobusu wodorowego, co stanowi dużą przeszkodę we wdrażaniu technologii bateryjnych. – Później zasięg wynosi 300 – 400 km, czyli jest zupełnie wystarczający do naszych zastosowań – ocenił.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.