Waży ponad 42 tony, ma 28 miejsc siedzących i 180 stojących dla pasażerów i jest przystosowany do pokonywania wzniesień o nachyleniu do 6 proc. W nocy z poniedziałku na wtorek do Gdańska dotrze pierwszy z zamówionych 15 niskopodłogowych tramwajów.
Tramwaje Pesa Jazz Duo mają blisko 30 metrów długości, 2,4 metra szerokości oraz 3,4 metra wysokości. Obecnie w taborze miejskiej spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje jeździ pięć tego typu pojazdów. Wożą one pasażerów od 2014 roku. Teraz ruszają dostawy 15 składów. Pierwszy pojazd ma dotrzeć do Gdańska dzisiejszej nocy.
Dostarczony we wtorek do Gdańska tramwaj nie od razu rozpocznie kursowanie. – Przyjęcie nowego tramwaju do naszego taboru to proces, który zajmie około dwóch tygodni – zaznacza Leszek Krawczyk, dyrektor ds. technicznych w GAiT. – Zanim pojazd trafi do ruchu, musi uzyskać homologację, przeprowadzamy także odbiór techniczny – wyjaśnia.
Zgodnie z umową, jaką spółka GAiT zawarła z bydgoską spółką PESA w lutym 2018 roku, pierwsze tramwaje miały trafić do Gdańska w styczniu br. W związku z
kilkumiesięcznym opóźnieniem, miasto naliczy kary umowne: za każdy dzień opóźnienia w dostawie każdego tramwaju naliczana jest kwota 8,8 tys. zł brutto, natomiast za opóźnienie tzw. pakietu specjalistycznego – 5,5 tysięcy złotych brutto za każdy dzień.
Według zapowiedzi bydgoskiej Pesy, trzy kolejne tramwaje przyjadą do Gdańska w sierpniu br. Dostawy kolejnych pojazdów mają odbywać się od września do listopada. Do końca bieżącego roku na gdańskie tory ma trafić w sumie 15 nowych tramwajów.
Dokładna kwota naliczonych kar, związanych z opóźnieniem dostaw tramwajów, będzie znana w momencie dostarczenia wszystkich tramwajów. Terminy dostaw są bowiem rozłożone w czasie i kwoty będą inne dla każdego pojazdu. Według szacunków GAiT, suma kar umownych pokryje koszty dwóch dodatkowych tramwajów z opcji,
przewidującej dostawy dodatkowych 15 pojazdów, które zasilą tabor spółki w przyszłym roku.
Nowe Jazzy zastąpią kursujące jeszcze po torach stopiątki. Na "wymianę" czeka 14 takich składów.
[Aktualizacja 30.07.2019 r.]Pojazd – laweta, transportujący nową Pesę Jazz Duo – wyjechał z zakładu w Bydgoszczy w poniedziałek dokładnie o godz. 23. W Gdańsku, przy ul. Nowe Ogrody (na wysokości budynków Urzędu Miejskiego i sądu), pojawił się we wtorek, o godz. 2 w nocy.
– Z Bydgoszczy do Torunia przemieszczaliśmy się drogą krajową nr 10, a następnie autostradą A1 do Gdańska. Zjechaliśmy na Karczemki, a następnie w ul. Armii Krajowej i Nowe Ogrody. To nasza stała trasa – przyznał Marcin Grodzki z firmy Panas Transport (która zajmuje się przewozem tramwajów bydgoskiej firmy), podkreślając, że podróż, w nocy z poniedziałku na wtorek, odbyła się bez żadnych przygód.
Po dotarciu na miejsce, przez kilkanaście minut rozkładano specjalną rampę połączoną z lawetą, za pomocą której można bezpiecznie opuścić tramwaj na torowisko. Rampa waży około 3 ton. Niektóre jej elementy, o wadze ponad 50 kg, trzeba było przenieść nawet kilkanaście metrów dalej, by zbudować solidną konstrukcję, z której miał się stoczyć tramwaj. Zawodowcom pomagał jeden z gdańskich miłośników transportu, po wcześniejszym przeszkoleniu.
Kiedy rampa była już gotowa, do pojazdu wsiedli pracownicy serwisowi Pesy, którzy odhamowali tramwaj. Ten, powoli, został opuszczony na tory za pomocą liny. Kiedy nowy pojazd całkowicie zjechał z lawety, został podczepiony do innego gdańskiego tramwaju, który odholował go do zajezdni we Wrzeszczu.
W czasie akcji na miejscu "dyżurowały" dwa specjalistyczne pojazdy – z pogotowia sieciowego oraz dźwig wykorzystywany do tramwajów jednoczłonowych i niskopodłogowych. Żaden z nich nie był jednak potrzebny.