Upadek Arthur Bus postawił Lublin przed wyścigiem z czasem: miasto ma niespełna 7 miesięcy, by uratować 64 mln zł dofinansowania z KPO na zakup 20 wodorowych autobusów. W halach dawnej FSC pozostał jedynie szkielet pierwszego pojazdu, ale MPK zapewnia, że nie rezygnuje z wodoru i prowadzi intensywne rozmowy z NFOŚiGW, licząc na wydłużenie terminu realizacji i możliwość ogłoszenia nowego przetargu.
Wniosek upadłościowy Arthur Bus przerwał lubelską przygodę z wodorową produkcją szybciej, niż ktokolwiek przewidywał. Puste hale dawnej FSC, załoga bez wypłat i niewypełnione zobowiązania wobec miasta to jedno. Druga sprawa – o charakterze znacznie bardziej strategicznym – to przyszłość projektu, który miał przynieść Lublinowi 20 wodorowych autobusów sfinansowanych w 100% z funduszy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. MPK deklaruje jednak: miasto nie rezygnuje z wodoru, a najbliższe miesiące będą kluczowe dla utrzymania dotacji i przeprojektowania całego przedsięwzięcia.
Ambitny projekt, który runął w kilka tygodniArthur Bus miał stać się symbolem przemysłowego odrodzenia dawnej lubelskiej FSC. Niemiecki kapitał, lokalna kadra inżynierska i duże zainteresowanie transportem wodorowym na fali programów dotacyjnych – wszystko wskazywało na to, że Lublin będzie jednym z pierwszych polskich miast z seryjnym taborem FCEV. Pierwszy prototyp prezentowano szeroko na deptaku, w Krakowie, Gdańsku czy Wrocławiu.
Tymczasem tej jesieni „wodorowa rewolucja” rozsypała się niemal z dnia na dzień jak domek z kart. W tle mamy wniosek o upadłość spółki złożony w sądzie, masowe niewypłacanie pensji, dramat pracowników, brak części i wstrzymana produkcja, a w hali przy ul. Frezerów jedynie zespawany szkielet pierwszego autobusu dla Lublina. Jak opisywał portal Jawny Lublin, spółka od dawna borykała się z narastającymi problemami i nie była w stanie przejść z fazy prototypów do produkcji seryjnej.
Załamanie projektu oznacza dziś zagrożenie utraty blisko 64 mln zł dotacji przeznaczonej w całości na zakup wodorowych autobusów dla Lublina. To środki z KPO, które muszą zostać rozliczone najpóźniej do końca czerwca 2026 r.
MPK: „Priorytetem jest utrzymanie 100% dofinansowania”MPK Lublin w odpowiedzi przesłanej naszej redakcji podkreśla, że sytuacja jest poważna, ale miasto prowadzi aktywne działania, aby projekt uratować. Przewoźnik nie ukrywa, że kluczowe są teraz rozmowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
– Na ten moment skupiamy się przede wszystkim na tym, by utrzymać 100% dofinansowania na zakup autobusów wodorowych. I to jest nasz priorytet – podkreśliło MPK Lublin w przekazanym naszej redakcji stanowisku.
MPK podkreśla, że w tej chwili prowadzi intensywne rozmowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dotyczą one zarówno utrzymania pełnego finansowania, jak i możliwości wydłużenia terminu realizacji projektu, który formalnie wygasa z końcem czerwca 2026 roku. Od wyniku tych negocjacji zależy praktycznie każdy z rozważanych scenariuszy dalszego działania. Przewoźnik czeka również na postanowienie sądu w sprawie upadłości Arthur Bus – to dopiero ono otworzy drogę do formalnych decyzji i określi, jakie kroki będą możliwe w najbliższych miesiącach.
Z przekazanego naszej redakcji stanowiska wynika jasno, że MPK nie zamierza rezygnować z planu zakupu autobusów wodorowych. Miasto bierze pod uwagę ogłoszenie nowego przetargu, lecz podkreśla, że stanie się to wyłącznie wtedy, gdy uda się zachować pełne dofinansowanie. Dotychczasowe postępowanie jest zamknięte i nie ma możliwości, by jego realizację przejął inny producent, nawet gdyby deklarował gotowość do natychmiastowego wejścia w projekt. Przewoźnik zwraca też uwagę, że umowa przewidywała kary wobec Arthur Bus, lecz ewentualne działania w tym zakresie zostaną podjęte dopiero w odpowiednim momencie, po uregulowaniu kwestii formalnych.
Tabor się modernizuje. Wodorowce miały być kolejnym etapemChoć projekt wodorowy utknął w zawieszeniu, MPK podkreśla, że modernizacja lubelskiego taboru toczy się dalej w innych obszarach. Przewoźnik przypomina, że jeszcze latem zawarto umowę z Solarisem na dostawę przegubowych autobusów hybrydowych, a kilka miesięcy później podpisano kolejne porozumienie, rozszerzające zamówienie o następne pojazdy tego typu. Wszystkie hybrydy mają pojawić się na ulicach miasta w 2026 roku, wpisując się w szerszą strategię stopniowej wymiany floty. Jeszcze w grudniu do tego zestawu dołączy umowa na dwadzieścia dwunastometrowych trolejbusów z dodatkowym napędem, również produkcji Solarisa, co oznacza, że Lublin będzie mógł równolegle rozwijać różne części zero- i niskoemisyjnego transportu.
MPK zaznacza, że wszystkie zamawiane pojazdy spełnią najwyższe współczesne standardy – będą w pełni niskopodłogowe i klimatyzowane, wyposażone w monitoring, nowoczesną informację pasażerską, tzw. ciepłe przyciski, liczniki pasażerów, porty USB oraz udogodnienia ułatwiające przewóz rowerów. Cały ten program unowocześniania taboru jest finansowany ze środków unijnych, co – jak podkreśla przewoźnik – pozwala Lublinowi konsekwentnie rozwijać transport publiczny mimo trudności związanych z upadkiem Arthur Bus.
Co dalej z wodorowym Lublinem?Najbliższe tygodnie mogą przesądzić o tym, czy lubelski projekt wodorowy zostanie uratowany. Wszystko zależy od decyzji NFOŚiGW: jeśli miastu uda się utrzymać pełne dofinansowanie i jednocześnie uzyskać zgodę na wydłużenie terminu realizacji, możliwe będzie rozpoczęcie całej procedury od nowa i rozpisanie przetargu na dwadzieścia autobusów wodorowych, tym razem już z innym producentem i w zmienionym harmonogramie. Jeśli jednak Fundusz nie wyrazi zgody na przesunięcie dat granicznych, Lublin stanie przed koniecznością szybkiego przeprojektowania całego przedsięwzięcia i szukania rozwiązań zastępczych, które pozwolą zagospodarować środki i utrzymać cele polityki transportowej miasta.
MPK podkreśla przy tym jednoznacznie, że rezygnacja z technologii wodorowej nie wchodzi w grę — mimo upadku Arthur Bus miasto zamierza konsekwentnie dążyć do realizacji projektu, który pozostaje ważnym elementem jego długofalowej strategii.