Do niedawna w zawieszeniu pozostawały dwa projekty Tramwajów Śląskich w Bytomiu, które wymagały też udziału miasta. Spółka jest zdeterminowana, by zrealizować przynajmniej projekt związany z przebudową ul. Piekarskiej, po której jeździ linia 38. Nie wiadomo na razie, co z projektem związanym z przebudową i rozbudową torowiska w ul. Powstańców Warszawy.
Jak informowaliśmy, dwa unijne projekty Tramwajów Śląskich w Bytomiu znajdowały się w zawieszeniu w związku z niejasnością, co do udziału w ich realizacji. Jeden z nich dotyczy ul. Piekarskiej.
Przewidziano budowę dwóch torów na krańcach obecnej trasy, przebudowę całej ulicy, a także dodatkowych rozjazdów na skrzyżowaniu Sądowej i Piekarskiej oraz Sądowej i Powstańców Śląskich, które umożliwią przedłużenie linii 38. Roboty były tutaj planowane już w 2018 r., ale są sukcesywnie przesuwane.
Ostatnio pisaliśmy, że realizacja projektu oczekuje na decyzję Urzędu Miasta w Bytomiu, gdyż zakres prac torowych i drogowych wymusza wspólną realizację w porozumieniu między spółką tramwajową i samorządem. Wygląda na to, że w tej sprawie jest szansa na pomyślne rozwiązanie. – Jesteśmy zdeterminowani, aby tę inwestycję przeprowadzić zgodnie z planem. Jesteśmy na końcowym etapie uzgodnień podziału zakresów realizacyjnych między spółką Tramwaje Śląskie a MZDiM w Bytomiu. Przygotowujemy stosowny dokument porozumienia w tej sprawie. Po jego zatwierdzeniu i podpisaniu będziemy chcieli ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy tej inwestycji – deklaruje Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich.
Inaczej wygląda sprawa z projektem związanym z remontem infrastruktury tramwajowej w ciągu Powstańców Warszawskich od Sądowej do Moniuszki wraz z dobudową torowiska w ciągu Powstańców Warszawskich w kierunku pl. Wolskiego i Jagiellońskiej.
Miasto nie otrzymało bowiem dofinansowania na budowę centrum przesiadkowego na pl. Wolskiego przy dworcu kolejowym. – Jego realizacja uzależniona jest od decyzji władz Bytomia o realizacji zakresu miejskiego inwestycji, a na 13 kwietnia nadal nie mamy ostatecznej decyzji władz miasta w tym względzie. Spodziewamy się jej do końca bieżącego tygodnia (mamy nadzieję, że tak się stanie, gdyż termin ostatecznej decyzji miasta w tej sprawie już kilkakrotnie był przesuwany, a czas gra tu ważną rolę) – mówi Zowada.
Jak dodaje, bez udziału miasta projekt nie zostanie zrealizowany. – Nie można wykluczyć, że w bieżącym projekcie inwestycyjnym nie uda się zrealizować zadania w ciągu ul. Powstańców Warszawskich i pl. Wolskiego. Jeśli tak się stanie, będziemy chcieli ująć to zadanie w kolejnym projekcie inwestycyjnym, który chcemy realizować przy unijnym dofinansowaniu z perspektywy finansowej na lata 2021-2027 – mówi Andrzej Zowada. Rzecznik podkreśla, że warunek udziału Bytomia w projekcie pozostaje aktualny. Na razie nic nie wskazuje na to, by miasto miało rezygnować z pozyskiwania środków na budowę centrum przesiadkowego. W przypadku przesunięcia projektu tramwajowego spółka będzie rozmawiać z CUPT-em na temat możliwości przesunięcia środków na inne zadania realizowane w ramach obecnego projektu unijnego.