Chiny. Kolejarze robią również autobusy elektryczne. 15 tysięcy

„Ile autobusów miejskich dostarcza się w Polsce” zapytano mnie na stoisku CRRC w Hanowerze. Gdy odpowiedziałem, że jest to mniej więcej 1,5 tys. pojazdów przedstawicielka firmy zamilkła, potem wyraźnie zakłopotana uśmiechnęła się przepraszająco. Ale jeszcze dopytała czy miałem na myśli „fifteen hundred” (1,5 tys.), czy może jednak „fifteen thousand” (15 tys.).

China Railway Rolling Stock Corporation (CRRC) to największy na świecie producent taboru kolejowego. To tylko część zadań, bo przedstawiciele firmy podkreślają, że tak naprawdę mają ambicję dostarczać pełne systemy transportu publicznego, a więc nie tylko pojazdy, ale też potrzebną infrastrukturę i systemy zarządzania ruchem. Podczas targów InnoTrans w Berlinie stoisko spółki zajmowało prawie ćwierć hali i przykuwało wzrok gigantycznym ledowym ekranem. Ale również na odbywających się w tym samym czasie targach w Hanowerze byli obecni – ze swoim autobusem.

Sytuacja przypomina nieco znany w Polsce BYD, który jest firmą produkującą ogniwa elektryczne a autobusy elektryczne produkuje trochę przy okazji, jako coś co wykorzystuje baterie, czyli główny produkt firmy. CRRC, to producent taboru kolejowego, który ma ambicje dostarczać najróżniejsze środki transportu, więc i autobusy.

– Jesteśmy firmą rządową. Jeszcze do niedawna rząd chiński wspierał produkcję autobusów hybrydowych, ale niedawno zaczął zaproponował produkcję autobusów elektrycznych. Do tej pory dostarczyliśmy już 15 tys. takich pojazdów – powiedziano nam na stoisku CRRC.
Autobus wewnątrz robi nieco ciasne wrażenie, choć przy drugich drzwiach jest dużo miejsca na wózek inwalidzki, nad którym zamontowane są rozkładane fotele. Z tyłu, do ostatnich siedzeń w autobusie trzeba wejść po dwóch schodach. Ułatwieniem dla pasażerów są zamontowane przy siedzeniach na ścianach gniazda USB.

Autobus ma troje dwuskrzydłowych drzwi. Mieści 92 pasażerów, z czego 28 na miejscach siedzących. Może się rozpędzić do 70 km/h i podjechać pod zbocze o 15–procentowym nachyleniu. Jest napędzany bateriami o pojemności 200 kWh. Jego zasięg to 200 km. Prezentowany w Hanowerze pojazd był ładowany metodą plug–in, ale firma ma w swojej ofercie również ładowanie przez pantograf i indukcyjnie. Pojazdy ładowane na dwa sposoby – w sposób normalny w nocy i za pomocą szybkiego ładowania w dzień – mogą dzięki temu drugiemu sposobowi w 10 minut pozyskać prąd umożliwiający przejechanie 30 km.

Przedstawiciele CRRC podkreślali, że oczywiście polski rynek również ich interesuje. Na razie chwalą się, że ich produkty dostarczane są do 102 krajów i regionów na sześciu kontynentach.