Firma Hyperloop Transport Technologies podpisała wstępne porozumienie z miastem Brno. Sprawdzi możliwość połączenia czeskiego miasta z Bratysławą. Rząd słowacki już dwa lata temu porozumiał się z HTT w kwestii przyszłej budowy linii hyperloopa w tej części Europy.
HTT to jedna z dwóch amerykańskich firm, które chcą zbudować hyperloopa na zasadach komercyjnych. W ostatnich miesiącach głośniej było o ich rywalach – Hyperloop One – którzy na początku 2016 r. przeprowadzili test napędu i przymierzają się do pokazania światu prototypu kabiny. Niedawno
podpisali porozumienie z władzami Dubaju i planują w ciągu najbliższych kilku lat połączyć ten emirat z Abu Zabi. Również na niedawnych targach Innotrans w Berlinie to stoisko Hyperloop One bardzie przyciągało wzrok zwiedzających.
HTT z kolei już dwa lata temu podpisała wstępne porozumienie z rządem Słowacji, w kwestii budowy hyperloopa łączącego Wiedeń, Bratysławę i Budapeszt. Od tego czasu o HTT było raczej cicho, ale magazyn „Wired” informuje, że praca inżynierów HTT (firma zatrudnia na etacie ok. 30 osób, większość inżynierów działa na zasadzie zleceń) skupia się na rozwiązywaniu problemów technicznych. W ciągu ostatnich dwóch lat m.in. zdobyła patent na pasywną magnetyczną lewitację, inżynierowie rozwiązali kłopot z utrzymywaniem niskiego ciśnienia w tubie, przyspieszaniem kapsuły z pasażerami do dużej prędkości, a także, co było ponoć większym wyzwaniem, procedury hamowania kapsuły.
Dick Ahlborn, szef HTT zapowiada, że do końca roku firma zacznie budowę prototypu albo w Kalifornii, albo na Słowacji. Dodaje, że problemy techniczne są łatwiejsze do rozwiązania, ale żeby hyperloop się udał, musi powstać środek transportu, który będzie wygodny i dostępny.
130–kilometrową trasę między Brnem a Bratysławą pociąg pokonuje w półtorej godziny. Władze Brna liczą na to, że hyperloop przewiezie pasażerów w ok. 10 minut.