BlaBlaCar chce podbić branżę autobusową. Także w Polsce

Swoją przygodę z autobusami BlaBlaCar rozpoczął od współpracy z francuskim przewoźnikiem Ouibus, należącym do SNCF, czyli Kolei Francuskich. – Podczas strajków linii kolejowych, które miały miejsce we Francji w kwietniu 2018 r., razem z firmą Ouibus, liderem francuskiego rynku przewozów autobusowych, wpadliśmy na pomysł zaoferowania podróżującym bardziej rozbudowanej oferty transportu. Sytuacja pokazała, że nasi pasażerowie zadowoleni byli z rozszerzonej oferty na naszej platformie i dostępu do biletów autobusowych – mieli większy wybór. To pomogło podjąć decyzję o połączeniu z Ouibus, którą właśnie finalizujemy. Proces ten oznacza także otwarcie się naszej platformy na współpracę z innymi przewoźnikami autobusowymi w całej Europie – w tym w Polsce –wyjaśnia Joanna Krobicka, dyrektor ds. komunikacji w BlaBlaCar.

– Od zawsze naszą ideą było stworzenie takiego serwisu, który ułatwiłby ludziom podróżowanie poprzez ograniczenie kosztów. Przy carpoolingu łączyliśmy ludzi w samochodach. Teraz będziemy łączyć ich także w większych pojazdach, ale idea łatwego podróżowania i ograniczenia kosztów pozostaje niezmienna. Chcemy zoptymalizować wykorzystanie autobusów tak, aby nie jechały w drogę z pustymi miejscami – mówi przedstawicielka firmy BlaBlaCar.

Jak zapowiada firma, do końca tego roku 60 miast w Niemczech i krajach Beneluksu ma być w zasięgu obsługi BlaBlaBusów. Pierwsze połączenia – na zachodzie kraju – mają ruszyć wiosną, choć to będzie uzależnione od przebiegu rozmów z lokalnymi przewoźnikami. BlaBla organizowałby sieć połączeń, dystrybucję biletów i aplikację, natomiast obsługę połączeń zapewnialiby niezależni przewoźnicy w ramach oddzielnych kontraktów.

BlaBla, znana dotychczas z działalności car-poolingowej, zapowiadając wejście do Niemiec, rzuca rękawicę Flixbusowi, do którego należy 95% rynku. Przewoźnik podniósł ceny biletów o 20% względem poziomu z 2015 r. BlaBla będzie miał jedną przewagę – może oferować różne rodzaje i środki transportu na jednej platformie (kompleksowa mobilność). – Spodziewamy się, że poszerzenie oferty będzie dźwignią wzrostu dla obu usług, przysparzając pasażerów zarówno kierowcom samochodów osobowych, chcących podzielić się kosztami, jaki i zapełniając miejsca w autobusach dostępnych poprzez BlaBlaCar – przekonuje Krobicka.

Firma chce wejść również z tą usługą na rynek polski. BlaBlaCar poszukuje właśnie dyrektora ds. przewozów autobusowych i dostaw na Polskę. Zadaniem nowego pracownika będzie rozkręcenie działalności autobusowej w naszym kraju. – Przy budowie sieci chcemy współpracować z obecnymi już na polskim rynku przewoźnikami autobusowymi. Liczymy, że będziemy mogli skorzystać z ich zasobów: nie tylko floty autobusowej, ale także ich doświadczenia w prowadzeniu działalności przewozowej. W zamian chcemy pomóc skalować ich biznes. Zaprosiliśmy już do rozmów kilku operatorów – mówi Joanna Krobicka.

BlaBlaCar będzie koncentrować się na regularnych przewozach dalekobieżnych i międzynarodowych. – To w poszukiwaniu takich właśnie przejazdów od lat przychodzą na naszą platformę miliony pasażerów. Posiadamy już sporą wiedzę o tym rynku, co pozwoli nam udoskonalać ofertę i udostępnić ją na tych trasach, gdzie istnieje popyt – podkreśla Joanna Krobicka. – Chcielibyśmy uruchomić pierwsze połączenia autobusowe w Polsce i Europie w ciągu kilku miesięcy – informuje Krobicka.