Stargard postawił na nietypowe rozwiązanie problemu rotacji pojazdów – zamiast przywracać opłaty za parkowanie, wprowadza ograniczenia czasowe, by zwiększyć dostępność miejsc. Miasto inwestuje przy tym w rozbudowę transportu zbiorowego, rozwój infrastruktury rowerowej oraz zazielenianie przestrzeni. Efekty? Coraz więcej pasażerów komunikacji miejskiej i pozytywne reakcje mieszkańców. W rozmowie z Rafałem Zającem, prezydentem Stargardu, sprawdzamy, jak działa model „miasta bez parkometrów” i jakie inwestycje stoją za tą zmianą myślenia.
– Kilka lat temu zlikwidowaliśmy strefę płatnego parkowania. Jesteśmy już w końcowej fazie wypracowywania rozwiązania, które pozwoli nam bardzo szeroko wymusić rotację pojazdów, ale nie w oparciu o opłaty – mówi Rafał Zając, Prezydent Stargardu.
Jakie są szczegóły pomysłu zachodniopomorskiego miasta? Zapraszamy do lektury wywiadu!
Maciej Mikulski, Transport-Publiczny: Z reguły najpierw pytam o komunikację miejską, tym razem zacznę jednak od kwestii parkowania. Stargard ma bowiem nietypowy pomysł na wprowadzenie większej rotacji pojazdów indywidualnych. Proszę go pokrótce przedstawić.
Rafał Zając, Prezydent Stargardu: W Stargardzie kilka lat temu zlikwidowaliśmy strefę płatnego parkowania. Jesteśmy już w końcowej fazie wypracowywania rozwiązania, które pozwoli nam bardzo szeroko wymusić rotację pojazdów, ale nie w oparciu o opłaty. Parkowanie pozostanie bezpłatne, za to na wydzielonych parkingach wprowadzimy ograniczenie czasowe. Szczególnie w centrum miasta ma to zapewnić dostęp do usług. Pilotaż mamy już za sobą. Przyniósł on bardzo pozytywne rezultaty. Zaobserwowaliśmy dużą efektywność rotowania miejsc. Początkowo mieszkańcy rzeczywiście mieli opory co do tego rozwiązania, ale teraz słyszymy pozytywne głosy.
Żeby skłonić mieszkańców do omijania autami centrum miasta, trzeba coś zaoferować im w zamian. Co proponuje Stargard?
Zrobiliśmy naprawdę sporo. Mamy Zintegrowane Centrum Przesiadkowe, ogromny Park&Ride, więc wszystko, co powinno skłaniać do korzystania z transportu zbiorowego. Jesteśmy w trakcie budowy kolejnych odcinków obwodnicy północnej. Będziemy kontynuować inwestycje w infrastrukturę drogową z dużym naciskiem na wyprowadzanie ruchu poza miasto. Poza tym stawiamy też na ciągłą poprawę stanu ulic i chodników w mieście. Ci, którzy nie korzystają z samochodów, wybierają komunikację miejską, przemieszczanie się na pieszo, rowerami i na hulajnogach.
Wspomniał Pan o transporcie zbiorowym. Proszę powiedzieć, jak on wygląda w Stargardzie.
Miasto jest wyłącznym właścicielem naszego przedsiębiorstwa komunikacyjnego, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Całość usług zbiorowego transportu zlecamy właśnie MPK. Poza tym uczestniczymy w programie realizowanym przez Stowarzyszenie Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego. Chodzi o Szczecińską Kolej Metropolitalną. Stargardzianie mogą korzystać z naprawdę atrakcyjnej cenowo oferty komunikacji miejskiej. Prezes naszego MPK zapewnia, że posiadacze karty mieszkańca mają najtańsze sieciówki w Polsce. Rzeczywiście sprzedaje się ich bardzo dużo. Stargard jest miastem dość kompaktowym, dlatego wiele osób przemieszcza się też pieszo, do czego tworzymy coraz lepsze warunki. Mam na myśli zazielenianie miasta i planowaną przebudowę centrum. Poza tym od lat inwestujemy w rozwój infrastruktury dla rowerów.
A jak wygląda stargardzka komunikacja miejska w liczbach?
W 2024 r. komunikacja miejska w Stargardzie kosztowała 22 496 134 zł. Tabor to 40 autobusów, wszystkie niskowejściowe. Przewieziono 9 711 425 pasażerów, zauważając wciąż tendencję wzrostową.
Na pewno miasto może pochwalić się też inwestycjami w transport zbiorowy.
Na przestrzeni ostatnich 5 lat dokonano szeregu zakupów autobusów i mniejszych pojazdów o łącznej wartości prawie 15 000 000 zł. Poza tym inwestowano również w tablice dynamicznej informacji pasażerskiej na przystankach i terminale płatnicze w autobusach. Na pewno warto wspomnieć też o wybudowaniu nowoczesnej myjni dla autobusów razem z fotowoltaiką za ponad 2 100 000 zł. Najpóźniej na początku czerwca powinniśmy podpisać umowę na kolejne zakupy. Tym razem mowa o inwestycji w 11 nowych autobusów, przyjaznych dla środowiska naturalnego.
Jakie największe wyzwania w zakresie potrzeb komunikacyjnych mieszkańców stoją przed Stargardem?
Stargard jest miastem średniej wielkości, w którym nie ma szerokich arterii i takich samych układów komunikacyjnych. Przed nami duże wyzwanie poradzenia sobie z napływem samochodów osobowych. Tym bardziej, że transport zbiorowy korzysta dokładnie z tych samych tras. Zależy nam mimo wszystko, żeby komunikacja miejska była atrakcyjna – zaczynając od standardu autobusów, przez ceny, po same rozkłady. To wymaga sporej pracy. Jak już wspomniałem, kontynuujemy też rozbudowę infrastruktury drogowej, stawiamy na obwodnice. Jednocześnie koncentrujemy się również na inwestowaniu w poprawę stanu już istniejącej infrastruktury.
Jakie działania podejmuje miasto w celu promowania ekologicznych form przemieszczania się po mieście?
Myślę, że najlepszą formą zachęcenia do przemieszczania się chociażby na rowerach, jest ciągły rozwój infrastruktury. Już teraz w granicach miasta mamy ponad 45 km ścieżek dla jednośladów. 33,5 km to nasze drogi, a 11,6 km należy do innych zarządców. Wspomniałem też już o tym, że stawiamy na ciągłe zazielenianie miasta i tworzenie przestrzeni przyjaznych pieszym.
Proszę na koniec opowiedzieć o swojej wizji Stargardu na zakończenie obecnej kadencji w zakresie inwestycji drogowych i rozwoju transportu.
Pod koniec kadencji chciałbym, żeby układ obwodnicowy Stargardu został domknięty niemal w stu procentach. W całości pewnie nie uda się tego zrobić, ale w dużej części Stargard będzie miał ring wyprowadzający ten duży ruch tranzytowy, ale i lokalny, na układ obwodnicowy. Liczę też bardzo na zdecydowany wzrost liczby kilometrów naszych ścieżek rowerowych. Zależy mi na tym, żeby było dużo więcej zieleni w przestrzeniach, w których poruszają się piesi. Zakładam też, że nasz transport zbiorowy będzie efektywniejszy ekologicznie i jeszcze bardziej komfortowy. Chcę, żeby zmodernizowane układy drogowe dawały możliwość sprawniejszego przemieszczania się. To są cele, do których dążę. Ich bezpośrednim efektem ma być zdecydowanie większa liczba pasażerów w komunikacji zbiorowej i więcej mieszkańców potrafiących zostawić samochód osobowy w domu, korzystać z transportu zbiorowego, z przemieszczania się na piechotę, czy z roweru.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.