Andora. Jak wygląda transport publiczny w mikropaństwie?

Andora liczy około 85 tysięcy mieszkańców, czyli mniej więcej tyle, co Słupsk. W pomorskim mieście mamy jednak (normalnie) 19 linii autobusowych, a w latach dziewięćdziesiątych jeździły tu nawet trolejbusy. Andora nie oferuje aż tyle swoim obywatelom, jednak należy pamiętać, że nie jest to jedno duże miasto, a klika pomniejszych miejscowości, do tego położonych w górskim obszarze - średnia wysokość terenu wynosi prawie 2000 m.n.p.m.

Księstwo Andory dzieli się na 7 parafii, spośród których najwięcej mieszkańców ma stolica kraju - Andorra la Vella - około 20 tysięcy. To tutaj swoje trasy rozpoczyna każda z 6 narodowych linii autobusowych, jakie państwo oferuje mieszkańcom i przyjezdnym w podstawowych godzinach między 7 a 21. Ponadto do dyspozycji pozostają także autobusy nocne BN1, BN2 i BN3. Dla porównania 325-tysięczny Lublin również posiada (w tym przypadku tylko) 3 linie nocne, w dodatku kursujące tylko z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę.

Bilety można zakupić przede wszystkim u kierowców oraz na Dworcu Narodowym. Tam skupia się z kolei transport międzypaństwowy - z Francji i Hiszpanii. Dla przykładu, podróż z Barcelony zajmuje około trzech godzin, a trasę obsługuje m.in. Flixbus. Przejazd w jedną stronę to wydatek rzędu 150 złotych, gdy nie „poluje się” na promocje i dostosowuje dat pobytu pod najtańsze bilety.

Będąc przy kwestii opłat przewozowych, należy nadmienić, że Andora premiuje swoich obywateli, którym przysługuje specjalna żółta karta transportowa, upoważniająca do zakupu biletów niedostępnych dla obcokrajowców. Najtańszy bilet jednorazowy kosztuje natomiast niecałe dwa euro. Kolekcjonerzy będą jednak rozczarowani, gdyż jest on drukowany jak zwykły paragon.

Warto wspomnieć jeszcze, że w Andorze funkcjonują 3 komercyjne lądowiska dla helikopterów (w miejscowościach La Massana, Arinsal i Escaldes-Engordany), które oferują wzajemne połączenia. Ponadto, w ostatnich miesiącach do przestrzeni publicznej wrócił pomysł budowy w kraju własnego lotniska. Jest to jednak olbrzymie wyzwanie, zważywszy na ukształtowanie powierzchni terenu. Obecnie najbliższy port lotniczy znajduje się w hiszpańskim mieście La Seu d'Urgell, około 25 kilometrów od stolicy kraju. Andora nie posiada także swojego połączenia kolejowego, zatem póki co przyjezdni mają do dyspozycji jedynie transport drogowy.