Planowana na 750-lecie Amsterdamu w 2025 r. kolej linowa przez rzekę IJ ma przewozić nie tylko pasażerów, ale posiadać też gondole dla rowerów. Zapowiada się arcyefektownie, bo najwyższy z trzech pylonów ma się wznosić na wysokość 136 metrów.
Kolejka o nazwie IJbaan, która ma łączyć południowy i północny brzeg IJ – rzeki o nietypowej nazwie i historii, która początkowo była zatoką – została wstępnie zwizualizowana przez doświadczone studio projektowe UNStudio. Ma być nie tylko funkcjonalna, ale też ma się komponować z zabytkowym starym miastem w Amsterdamie.
W pierwszej fazie zaplanowanej na lata 2020–25, połączy dwa punkty. Na północnym brzegu rzeki stacja NDSM Marina znajdzie się w pobliżu ważnego węzła autobusowego z dużym parkingiem rowerowym. Na południowym brzegu stacja Minervahaven znajdzie się w środku rewitalizowanej i rozbudowującej się dzielnicy. Etap drugi, który zaplanowano na lata 2030–40, to pociągnięcie kolejki dalej na południe, do trzeciej stacji Hemknoop.
Dla pasażerów przewidziano pojemne gondole, w których ma się zmieścić od 32 do 37 pasażerów. Część z nich będzie też przystosowanych do przewiezienia 4–6 rowerów. Przejazd półtorakilometrową trasą ma trwać 4–5 minut, a wagoniki będą się poruszały z prędkością nieco przekraczającą 20 km/h.
Kolejka może zdominować panoramę nadbrzeża Amsterdamu. Po obu stronach rzeki powstaną pylony – 46–metrowy oraz 105–metrowy. Za to umiejscowiony centralnie środkowy pylon ma się wznosić na 136 metrów. Podróż nie będzie się więc odbywała w poziomie, a wagoniki z pasażerami będą się najpierw wspinać, by potem opaść.
– Kolej linowa to bardzo wygodny i „zielony” sposób poruszania się po mieście. Jest atrakcyjny dla rowerzystów, osób dojeżdżających do pracy, studentów, zarówno mieszkańców jak i turystów. To nie tylko wygoda, ale też dobra zabawa. Ludzie będą mogli spojrzeć na miasto z zupełnie innej perspektywy niż dotychczas – powiedział Ben van Berkel, jeden z założycieli UNStudio.