„Zamiana” autobusów na komunikację szynową to nie jest proces automatyczny. Choć oczywiście tendencja powinna być taka, by możliwie jak najwięcej mieszkańców zachęcać do zmiany środka transportu na szynowy – mówi w rozmowie z „Transportem Publicznym” Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Paweł Rydzyński: W zaprezentowanej na naszym portalu liście priorytetów inwestycyjnych Gdańska na okres unijnej perspektywy 2014-20 znajduje się m.in. budowa kilku nowych linii tramwajowych. Czy oznacza to, że priorytetem komunikacyjnym władz miasta staje się w tym momencie rozwój komunikacji szynowej?
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska: Ten priorytet istnieje nie od dziś. Jest to oczywisty kierunek rozwoju, przyjmowany przez władze chyba każdej nowoczesnej metropolii. Pamiętajmy, iż mieszkańcy metropolii coraz chętniej i liczniej wyprowadzają z centrów miast na obrzeża bądź poza miasta. To zjawisko w naturalny sposób generuje zapotrzebowanie na sprawny, szybki i komfortowy transport zbiorowy, zapewniający codzienne dojazdy do pracy i szkoły – a przecież przy rosnącej kongestii ruchu tylko transport szynowy jest w stanie sprostać oczekiwaniom mieszkańców nowych osiedli. Podejście władz Gdańska w tej sprawie od wielu lat jest jednoznaczne. Odzwierciedla się ono choćby w realizowanym programie pn. „Gdański Projekt Komunikacji Miejskiej” – dzięki któremu m.in. wybudowano linię tramwajową na Łostowice i wyremontowano prawie całość torowisk tramwajowych w mieście – a także we wsparciu dla budowy Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. PKM to co prawda inwestycja realizowana przez samorząd wojewódzki, ale silnie przez nas wspierana. Dość wspomnieć choćby o przekazaniu z 99-procentową bonifikatą gruntów pod budowę PKM, jak również o tym, że po stronie miasta leży budowa węzłów przesiadkowych przy przystankach PKM. Nie ma chyba zatem wątpliwości, że budowa nowych tras tramwajowych w obrębie perspektywy 2014-20 będzie zatem naturalną kontynuacją naszej dotychczasowej polityki komunikacyjnej. Czy w ślad za otwarciem tychże tras tramwajowych należy spodziewać się spadku roli komunikacji autobusowej? Czy ubywać będzie autobusów łączących bezpośrednio centrum miasta z osiedlami peryferyjnymi, przy jednoczesnym wzroście liczby linii kursujących pomiędzy osiedlami i węzłami integracyjnymi, w których będzie można przesiąść się do tramwaju ewentualnie do pociągu?
To także jest naturalna tendencja związana z rozwojem miasta i metropolii. Wystarczy przypomnieć sobie, w jaki sposób rozbudowana była siatka linii autobusowych łączących centrum Gdańska z Łostowicami przed otwarciem linii tramwajowej, a jak wygląda ona teraz. Ale też należy bardzo wyraźnie zastrzec, że „zamiana” autobusów na komunikację szynową to nie jest proces automatyczny. Uruchomienie linii tramwajowej czy kolejowej nie oznacza, że wszystkie linie autobusowe kursujące równolegle do niej powinny być automatycznie zlikwidowane. Pamiętajmy bowiem, że w mieście liczącym kilkaset tysięcy mieszkańców istnieje bardzo wiele grup pasażerów, o różnych, niejednokrotnie sprzecznych ze sobą priorytetach komunikacyjnych i kierunkach podróżowania. Nie dla wszystkich komunikacja szynowa jest w związku z tym rozwiązaniem optymalnym. Choć nie ulega wątpliwości, iż tendencja powinna być taka, by możliwie jak najwięcej mieszkańców zachęcać do zmiany środka transportu na szynowy.
Nie zmienia to jednak faktu, że planujecie w najbliższych latach inwestycje w rozbudowę sieci drogowej w Gdańsku za prawie 5 mld zł.
To wynika właśnie ze wspomnianych zróżnicowanych priorytetów komunikacyjnych. Nie można bowiem zapominać, że mimo iż sukcesywnie podnosimy standard podróżowania transportem szynowym, to jednak w dalszym ciągu największa grupa pasażerów korzysta – i zapewne w kolejnych latach będzie korzystać – z indywidualnej motoryzacji. Stąd konieczny jest ciąg dalszy gigantycznych inwestycji w infrastrukturę drogową, Dlatego też m.in. planujemy budować ul. Nową Spacerową, która częściowo zostanie poprowadzona tunelem pod Wzgórzem Pachołek. To fundamentalna – choć niezwykle kosztowna – inwestycja, poprawiająca dostępność tzw. Górnego Tarasu. A biorąc pod uwagę, że dostęp do Górnego Tarasu poprawi też PKM, a przed kilkoma laty oddano do użytku Trasę Słowackiego i Trasę W-Z, również prowadzące na Górny Taras – wszystko to dobitnie pokazuje, że o inwestycjach komunikacyjnych trzeba myśleć wielowątkowo, uwzględniając potrzeby wszystkich grup podróżnych.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.