Samorządy nie mogą planować inwestycji transportowych, bo nie znają swoich przyszłych przychodów

Fot. Kasper Fiszer
Planowanie długoterminowe z perspektywy polskich samorządów jest obecnie w zasadzie niemożliwe. Częste zmiany podatkowe i niepewność dotycząca kształtu programów unijnych sprawiają, że oszacowanie możliwości finansowych nie tylko w perspektywie dekady, ale i pięciu, a nawet trzech lat obarczone jest bardzo dużym błędem. Dużym problemem jest także blokada środków UE na Krajowy Plan Odbudowy.
– Około trzydzieści lat temu funkcjonowało takie hasło „nasz prezydent, wasz premier”. Dziś niestety podobną sytuację mamy w samorządach: „nasz rząd, wasz samorząd” – mówił podczas Kongresu Samorządów Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Podkreślał, że różnice polityczne pomiędzy władzami dużych miast a władzami centralnymi było bardzo zauważalne już w czasie pandemii. Wówczas rząd nie wsparł jego zdaniem samorządów w zakresie komunikacji miejskiej, która w okresie największych obostrzeń przewoziła niewielką część swoich dawnych potoków.
Jak inwestować, gdy nie zna się budżetu?
Podobne problemy można w opinii Adriana Furgalskiego zaobserwować obecnie, gdy zmiany podatkowe uszczuplające przychody gmin nie są w pełni rekompensowane subwencjami. Problemem dla miast pozostaje też niepewność podziału unijnych środków w nowej perspektywie 2021 - 2027. – Np. prezydent Warszawy nie wie, czy będzie mógł kontynuować rozbudowę metra, czy nie – usłyszeliśmy.
Zgodził się z nim poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń. Podkreślał, że samorządy nie mają obecnie możliwości planowania wydatków w dłuższej perspektywie, bo nie mogą mieć pewności, jakie uzyskają przychody. W jego opinii zmiany podatkowe odczuwalne na poziomie gmin są bowiem dokonywane bardzo często, a jakość debaty sejmowej dotyczącej tych rozwiązań jest bardzo niska. – Za mną sześć lat rzucania grochem o ścianę – ocenił.
Polska traci cenny czas, m.in. na konflikt z UE
Kształtowanie się dochodów w perspektywie trzech lat jest niemożliwe. To uniemożliwia planowanie wieloletnie. – Debata publiczna z rządem wygląda dziś tak, że wszyscy argumentują, dlaczego dane rozwiązania są dobre lub złe, ale potem jest tylko głosowanie, a minister kiwa głową, jak mają zagłosować posłowie PiS – opisywał. Stwierdził przy tym, że niepewność warunków dla „małych ojczyzn” skutkuje traceniem cennego czasu, w którym można by prowadzić inwestycje.
Poseł mocno skrytykował też rząd z powodu konfliktu, w wyniku którego Polska nie może wciąż korzystać ze środków z Krajowego Planu Odbudowy. Ocenił on, że ich pozyskanie jest racją stanu i powinno być bezwzględnie przedłożone ponad program polityczny partii rządzącej. Zwracał też uwagę na jakość zarządzania w spółkach skarbu państwa, która w jego opinii jest niska, co zmniejsza efektywność działań państwa w wielu obszarach gospodarki.
Jak inwestować, gdy nie zna się budżetu?
Podobne problemy można w opinii Adriana Furgalskiego zaobserwować obecnie, gdy zmiany podatkowe uszczuplające przychody gmin nie są w pełni rekompensowane subwencjami. Problemem dla miast pozostaje też niepewność podziału unijnych środków w nowej perspektywie 2021 - 2027. – Np. prezydent Warszawy nie wie, czy będzie mógł kontynuować rozbudowę metra, czy nie – usłyszeliśmy.
Zgodził się z nim poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń. Podkreślał, że samorządy nie mają obecnie możliwości planowania wydatków w dłuższej perspektywie, bo nie mogą mieć pewności, jakie uzyskają przychody. W jego opinii zmiany podatkowe odczuwalne na poziomie gmin są bowiem dokonywane bardzo często, a jakość debaty sejmowej dotyczącej tych rozwiązań jest bardzo niska. – Za mną sześć lat rzucania grochem o ścianę – ocenił.
Polska traci cenny czas, m.in. na konflikt z UE
Kształtowanie się dochodów w perspektywie trzech lat jest niemożliwe. To uniemożliwia planowanie wieloletnie. – Debata publiczna z rządem wygląda dziś tak, że wszyscy argumentują, dlaczego dane rozwiązania są dobre lub złe, ale potem jest tylko głosowanie, a minister kiwa głową, jak mają zagłosować posłowie PiS – opisywał. Stwierdził przy tym, że niepewność warunków dla „małych ojczyzn” skutkuje traceniem cennego czasu, w którym można by prowadzić inwestycje.
Poseł mocno skrytykował też rząd z powodu konfliktu, w wyniku którego Polska nie może wciąż korzystać ze środków z Krajowego Planu Odbudowy. Ocenił on, że ich pozyskanie jest racją stanu i powinno być bezwzględnie przedłożone ponad program polityczny partii rządzącej. Zwracał też uwagę na jakość zarządzania w spółkach skarbu państwa, która w jego opinii jest niska, co zmniejsza efektywność działań państwa w wielu obszarach gospodarki.
Komentarze:
Najnowsze wiadomości

Polecane wiadomości

Praca

Komentarze

Fotorelacje

Bądź na bieżąco:
© 2016 ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by PresstoCMS | Kontakt Pełna wersja strony |