W ten weekend we Francji dwa kolejne miasta zyskały tramwaje. Turkusowe pojazdy Urbos pojadą przez Besancon. Z kolei kolorowe Citadisy będą wozić pasażerów w Aubagne.
Tramwaje w Besancon jeździły do 1952 r. 30 sierpnia tego roku znów uruchomiono dwie linie zbudowane od nowa przez ostatnie dwa lata. Sieć ma długość 14,5 km. Obie linie przez większość trasy biegną w tym samym kierunku, przy czym pierwsza przecina miasto z zachodu na wschód, a druga mniej więcej w połowie trasy skręca na północ w stronę miejskiego dworca.
Sieć składająca się z 31 przystanków została zbudowania w dwóch etapach. Dwa osobne konsorcja budowały siedmiokilometrowy odcinek zachodni (43 mln euro) i podobnej długości odcinek wschodni (53 mln euro), według władz miasta sposób konstrukcji okazał się niezwykle ekonomiczny i w porównaniu do kosztów budowy tramwajów czy lekkiej kolei w innych francuskich miastach Besancon zaoszczędziło mniej więcej jedną trzecią.
Pasażerów (według prognoz ma ich być ok. 43 tys. dziennie) ma wozić 19 hiszpańskich tramwajów Urbos 3 o długości 24 m każdy. Podobne pojazdy jeżdżą m.in. w Saragossie, Sewilli, Nantes czy Belgradzie.
Z kolei od poniedziałku po Aubagne jeździ osiem tramwajów Alstom Citadis Compact (22–metrowe, każdy o pojemności 146 pasażerów). To pierwsze miasto, które korzysta z tych pojazdów, według producenta przystosowanych dla miast liczących między 50 a 100 tys. mieszkańców.
Tramwaj w Aubagne również służy na razie do dowozu pasażerów na lokalny dworzec kolejowy. Linia, która jest częścią pierwszej z dwóch planowanych do 2019 r., liczy 2,7 km. Docelowo cała sieć ma mieć długość 14 km.
Besancon i Aubagne to niejedyne francuskie miasta, które z początkiem roku szkolnego sprezentowały mieszkańcom tramwaje. Niedawno pisaliśmy,
że drugą linię tramwajową otwarto w Le Mans.
Już 29 października odbędzie się w Bydgoszczy Forum Inwestycji Tramwajowych i Trolejbusowych. To impreza towarzysząca Kongresu Transportu Publicznego,
który rusza dzień później,