Dzisiaj przedstawiciele Zarządu Transportu Miejskiego i Kolei Mazowieckich podpisali umowę ws. funkcjonowania wspólnego biletu w okresie najbliższych czterech lat. – Być może dojdziemy do momentu, gdy będzie pełne honorowanie wszystkich biletów w Warszawie – mówi Dariusz Grajda, członek zarządu Kolei Mazowieckich.
Wspólny bilet stał się już nieodzownym elementem warszawskiej komunikacji miejskiej. Zazwyczaj jednak umowy zawierano na krótkie okresy, co wymagało ciągłych negocjacji. – To nowy etap naszej współpracy. Zgodnie z nową umową mieszkańcy będą mogli korzystać ze wspólnego biletu aż przez cztery lata. Chcemy dać sygnał, że jesteśmy zdani na siebie i traktujemy mieszkańców poważnie – mówi Wiesław Witek, dyrektor ZTM. Jak dodał, to też istotny krok w ograniczaniu liczby samochodów wjeżdżających do stolicy.
Jak wynika z ostatnich badań, 49% pasażerów podróżujących pociągami na terenie aglomeracji korzysta właśnie ze wspólnego biletu. W Warszawie wskaźnik ten rośnie do 60%. – Mam nadzieję, że podnosząc jakość usług, doprowadzimy do tego, żeby pasażerów było jeszcze więcej. ZTM będzie chętnie za to płacił – przekonuje Witek.
Stawka za pociągokilometr, jaką ZTM płaci Kolejom Mazowieckim, będzie sukcesywnie wzrastała – z 26,39 zł netto w 2016 r. do 29,11 zł netto w 2019 r. Oznacza to maksymalne wydatki dla budżetu ZTM na poziomie 136 mln zł w 2016 r. i 173 mln zł w ostatnim roku obowiązywania nowej umowy.
Koleje Mazowieckie podkreślają, że umowa ułatwi realizowanie inwestycji. – Dobre i wielkie rzeczy dzieją się w dzień, nie potrzeba na to nocy – mówi Dariusz Grajda, członek zarządu Kolei Mazowieckich, nawiązując do obecnej sytuacji parlamentarnej i rządowej. – Dzięki tej umowie możemy prowadzić dodatkowe inwestycje związane z modernizacją, zakupem i wymianą taboru – dodaje Grajda.
W ramach oferty wspólnego biletu pasażerowie posługujący się biletami ZTM od dobowego wzwyż mogą podróżować bez dodatkowych dopłat pociągami Kolei Mazowieckich. Wyjątkiem jest linia lotniskowa – tutaj ważne są wszystkie rodzaje biletów, także jednorazowe i czasowe. Czy jest szansa na takie rozszerzenie współpracy także na innych trasach? – Naszym marzeniem jest, żeby był jeden bilet. Ale najpierw trzeba zmienić ustawę, gdyż kolej ma zwrot z tytułu ulg ustawowych, a transport miejski nie ma. Być może dojdziemy do momentu, gdy będzie pełne honorowanie wszystkich biletów w Warszawie – mówi Dariusz Grajda. Jak dodaje, to wymaga też inwestycji i czasu. Systematyczne przystosowywanie taboru i jego wyposażenie w kasowniki może zająć nawet dwa lata.
Przedstawiciel Kolei Mazowieckich przypomniał zarazem o bilecie lotniskowym spółki, który upoważnia pasażera do kontynuowania podróży komunikacją miejska w I strefie. Teraz będzie ważny przez 75 minut, a nie 60 minut.
Wspólny bilet ograniczony jest stacjami Sulejówek Miłosna, Śródborów, Zalesie Górne, Pruszków, Płochocin, Legionowo Przystanek oraz Legionowo Piaski.
Niedawno też oferta powróciła na linię wołomińską do Zagościńca.