Wkrótce w Wałbrzychu ruszy budowa nowej drogi rowerowej z nietypowym oświetleniem. Lampy oświetlające ścieżkę będą włączane przez czujniki ruchu tylko w miejscach, przez które przejeżdża rowerzysta. To bez wątpienia ciekawe technicznie rozwiązanie, jednak czy ma realny wpływ na poprawę warunków jazdy rowerem w mieście?
Trasa z nietypowym oświetleniem powstanie na kilometrowym odcinku wzdłuż ul. Wysockiego (fragment od Centrum Kultury i Sztuki do ul. Andersa) i będzie przedłużeniem istniejącej trasy przebiegającej od skrzyżowania ulic Sikorskiego i Wysockiego.
Miasto zamontuje lampy oświetlające drogę rowerową na latarniach ulicznych. Podobnie dzieje się przy ścieżce wzdłuż ul. Podwale, tam jednak oświetlenie świeci stale. Na mającej powstać ścieżce aktywowane będzie przez czujniki ruchu, które zapalą światła jedynie tam, gdzie przemieszcza się rowerzysta lub pieszy.
Oszczędzają światło
Powyższą inwestycję magistrat argumentuje przede wszystkim względami finansowymi. Oświetlenie zapalające się tylko wówczas, gdy zachodzi ku temu potrzeba, ma być znacznie bardziej opłacalne niż latarnie świecące stale. Urzędnicy podkreślają, że podobne rozwiązania od wielu lat działają w rowerowych krajach Europy Zachodniej i zdają egzamin.
Nowa ścieżka z nietypowym oświetleniem powstanie do końca bieżącego roku. Całość ma kosztować 1,6 mln zł.
Świetlany gadżet?
Rowerzyści aprobują ideę, ale zwracają uwagę, że oświetlenie aktywowane czujnikami ruchu – choć ciekawe – samo w sobie nie należy do szczególnie prorowerowych.
- Idea pomysłu jest zrozumiała , jednak trudno powiedzieć, by miała większe znaczenie, jeśli chodzi o poprawę warunków ruchu rowerowego w mieście. Dużo ważniejsze od technicznych gadżetów jest to, by samo oświetlenie było prawidłowe – komentuje Marcin Hyła z ogólnopolskiej organizacji Miasta dla Rowerów. - W tej kwestii istnieją znacznie poważniejsze problemy, które na co dzień są niezauważane.
Wśród nich Hyła wymienia m.in. ekrany akustyczne skutecznie odcinające światło latarni od chodników i dróg dla rowerów oraz przydrożną zieleń, przez którą nieprawidłowo oświetlona może być nawet jezdnia. Kłopot stanowi także zróżnicowanie oświetlenia między latarniami. Podręczniki holenderskie zakładają, że różnica natężenia światła emitowanego przez poszczególne słupy nie powinna być większa, niż 30%. Tymczasem w polskich miastach nierzadko zdarzają się sytuacje, w których jedna latarnie są wyraźnie ciemniejsze od innych.
Oświetlenie nie może również maskować istotnych detali. Znane są niebezpieczne sytuacje najechania przez rowerzystów na słabo widoczne krawężniki, w świetle latarni zlewające się z nawierzchnią. W kwestii widoczności ważną rolę odgrywa także oznakowanie poziome w postaci linii krawędziowych, z natury odpornych na brak oświetlenia ulicznego i jego niedostatki.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.