fot. Sinn, lic. CC BY-SA 3.0light rail w Minneapolis
Korzystanie z transportu publicznego jest bardziej przyjazne środowisku niż korzystanie z własnego samochodu. To oczywiste, ale skala tego zjawiska jest trudna do oszacowania – pisze w komentarzu dla „Guardiana” brytyjski publicysta Christian Wolmar.
Wolmar jest jednym z najbardziej znanych brytyjskich dziennikarzy zajmujących się transportem, przez wiele lat związanych m.in. z „The Independent” i „The Observer”. Jest też najbardziej prawdopodobnym kandydatem Partii Pracy w wyborach burmistrza Londynu w 2016 r. W komentarzu stawia tezę, że nie radzimy sobie z porównywaniem kosztów energetycznych i środowiskowych transportu publicznego i samochodów. Te drugie demonizujemy za bardzo, choć rzecz jasna transport publiczny ma nad samochodami olbrzymią przewagę.
Transport – w całości – jest jednym z największych „pożeraczy” energii, poza ogrzewaniem. Jest odpowiedzialny za mniej więcej czwartą część emitowanych do atmosfery gazów cieplarnianych. I choć w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich lat poziom emisji spada, to nieznacznie – ok. 0,2 proc. rocznie. Jednocześnie wyhamowuje rozwój rynku samochodowego. Jednoznacznego wyjaśnienia tego zjawiska nie ma, ale jest to splot wielu czynników – wzrostu ceny paliwa, rosnącej atrakcyjności transportu publicznego, większego zatłoczenia na drogach, czy zmniejszenia ulg dla producentów i dystrybutorów aut.
Jednocześnie rośnie ilość pasażerów kolei i to dobrze – zauważa Wolmar – bo uznaje się, że przejazd pociągiem pociąga za sobą dwudziestokrotnie mniejsze zużycie energii. Ale to liczba czysto teoretyczna. Rzecz jasna metro, wiozące tysiąc pasażerów, to w porównaniu do samochodów, które by tych pasażerów przewiozły, olbrzymia oszczędność energii, ale już ciężka lokomotywa spalinowa wioząca powietrze – nie tak wielka. „Należy pamiętać, że lokomotywy stają się coraz cięższe. Również z konieczności spełnienia wymogów bezpieczeństwa zużywają więcej energii niż kiedyś. Wygodne toalety, przystosowane dla osób niepełnosprawnych, zabierają miejsce dla pasażerów. Z drugiej strony trend w produkcji samochodów to zwiększająca się paliwooszczędność” – tłumaczy autor. To sprawia, że przewaga transportu nad prywatnym jest trudna do oszacowania.
Ale jednak wciąż ogromna. Wolmar cytuje byłego labourzystowskiego ministra w kilku resortach, w tym w resorcie transportu, Alistaira Darlinga, który powtarzał, że wożenie ludzi pociągiem jest równoznaczne w zużywaniu energii na produkcję czystego powietrza, bo każdy pasażer pociągu to jeden kierowca mniej w samochodzie. Dodaje też, że często to co uznajemy za „przyjazne środowisku” nie zawsze takie jest w rzeczywistości. Samochody elektryczne – powszechnie uważane za „zielony” środek transportu – korzystają najwyżej w 15 proc. z energii odnawialnej. Te facto źródło zanieczyszczeń przenoszą z rury wydechowej do komina elektrowni.
Jak w związku z tym jednocześnie zmniejszać zanieczyszczenia i obniżać zużycie energii? Dwa sposoby wydają się być oczywiste – zachęcanie do korzystania z rowerów w miastach i skłanianie ludzi do częstszego chodzenia na piechotę, przez odpowiednie projektowanie przestrzeni wokół nich. „Bardzo ciekawym podejściem jest myślenie o „dostępności” zamiast o „mobilności”. Do tej pory zachęcano konstruktorów dróg, by tworzyli je w sposób zapewniający samochodom jak najłatwiejszy dojazd w jak największą liczbę miejsc. Tymczasem dla wielu osób bez samochodu oznaczało to coś przeciwnego” – wyjaśnia.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.