Już nie tylko Amerykanie ścigają się w tym, kto pierwszy przewiezie pasażerów futurystycznym hyperloopem. Podczas niedawnego InnoTransu o swoich planach opowiedzieli przedstawiciele startupowej firmy z Toronto Transpod. Na kolejnych targach w Berlinie, za dwa lata, chcą zaprezentować gotową kapsułę pasażerską.
W przeciwieństwie do dwóch amerykańskich firm, które mają ambicję zbudować hyperloopa w całości – Hyperloop One i Hyperloop Transportation Technologies – Transpod zajmuje się wyłącznie stworzeniem kapsuły, co jednak oznacza też wymyślenie napędu dla tego pojazdu. Szef Transpod Sebastien Gendron, w przeciwieństwie do Amerykanów, którzy pierwsze testowe zaczątki infrastruktury zapowiadają na przyszły rok, zakłada, że zanim technologia się upowszechni, miną lata, a może i dekady.
Prawdopodobnie już świetnie wiecie czym jest hyperloop, bo mówi się o tym od miesięcy. To specyficzny rodzaj transportu, w którym pasażerowie lub towary podróżują w kapsułach, które poruszają się w specjalnych tubach z których wypompowano powietrze. Dzięki ograniczeniu do minimum tarcia i oporu, podróż ma się odbywać się z prędkością 1000 km/h, w dodatku przedsięwzięcie jest ponoć dużo tańsze w budowie niż kolej dużych prędkości.
Transpod zatrudnia ledwie 30 pracowników. „Ale przecież nie projektujemy całego samolotu” – cytuje przedstawicieli firmy magazyn „Wired”. Pomysł Transpod polega na stworzeniu 30–metrowej kapsuły, o wadze 10 ton, która będzie mogła zabrać ładunek o podobnej wadze. Schemat można obejrzeć na filmowej wizualizacji tutaj. Będzie napędzana specjalnym systemem, który zasysa tę niewielką część powietrza, które pozostaje w tubie i dzięki temu porusza pojazd do przodu.
Poza pomysłem na kapsuły mające charakter transportu publicznego, Transpod prezentuje też na wizualizacjach kapsuły prywatne, mające charakter biznesowy czy rodzinny.
Gendron przedstawił też podczas InnoTransu pomysł na towarowe zastosowanie hyperloopa. Tuba mogłaby zastąpić 10 tys. ciężarówek, które kursują każdego roku między Toronto a Montrealem. Ten pomysł ma jednak swoje wady. Ciężarówki wożą kontenery, z których każdy zawiera towar o wadze do 30 ton, a to znacznie przekracza możliwości projektowanej właśnie kapsuły. Z takim ładunkiem nie mogłaby ruszyć z miejsca. Dlatego niezbędne wydawałoby się zastosowanie mechanizmu magnetycznej lewitacji, podobnego do funkcjonujących dziś na świecie maglevów. To jednak rozwiązanie kosztowne i bardzo energochłonne, co zresztą sprawiło, że maglevy nie zyskały na popularności.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.