Partnerzy serwisu:
Mobilność

Solaris i jego… Idziakobus

Dalej Wstecz
Data publikacji:
12-03-2016
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

MOBILNOŚĆ
Solaris i jego… Idziakobus
Fot. SolarisSławomir Idziak i Natalie Portman
Spośród kilku nietypowych zamówień, najciekawszym, zrealizowanym ostatnio przez Solarisa, był autobus filmowy dla szkoły prowadzonej przez światowej sławy operatora filmowego Sławomira Idziaka. – Nie sądzę, że wyjdzie z tego jakiś bardzo duży biznes, ale to jest bardzo fajne rozwiązanie – mówi Dariusz Michalak, wiceprezes Solarisa odpowiedzialny za badania i rozwój.

Pojazd nazywany cinebusem powstał jesienią zeszłego roku. Wciąż jest wyposażany w sprzęt filmowy. Zbudowany na bazie Inter Urbino 12,8, ma być mobilnym studiem filmowym, dającym możliwość kręcenia, obróbki i obejrzenia materiału w plenerze. Korzystają z niego studenci Film Spring Open, czyli szkoły filmowej założonej przez polskiego operatora.

Jakub Dybalski, Transport-Publiczny.pl: Skąd pomysł na autobus filmowy?

Dariusz Michalak, wiceprezes Solaris Bus&Coach:
Sławomir Idziak, ma olbrzymie doświadczenie z planów filmowych na całym świecie. Jednocześnie jest wykładowcą, uczy sztuki filmowej w założonej przez siebie szkole. W związku z tym szukał czegoś co usprawniłoby nauczanie, a jednocześnie uatrakcyjniłoby je. Tak by studenci mogli poczuć atmosferę pracy w terenie. Wymyślił pojazd, który umożliwiałby pracę nad stroną techniczną filmu poza studiem. Jego fundacja współpracuje z nami w tej kwestii.

Pomysł nas zaciekawił. Wydaje mi się, że powstała jakaś chemia między nami, gdy spotkaliśmy się w tej sprawie w Warszawie. Szybko wyjaśniliśmy sobie jakie funkcje powinien taki autobus spełniać. Zawsze w takich przypadkach problemem jest budżet, bo trudno kogoś przekonać, by wydał pieniądze na prototyp, ale pan Idziak znajduje sponsorów. My staramy się robić to jak najtaniej, bo też rozumiemy znaczenie edukacji. Sami prowadzimy klasy patronackie, współpracujemy z uczelniami wyższymi.

Dla was to świetna reklama…

To projekt prestiżowy, na pewno też wartościowy marketingowo. Ale też możliwość zrobienia czegoś pożytecznego.

Z jakimi problemami mieliście do czynienia budując cinebus?

To projekt realizowany etapami. Po pierwsze chodziło o wyposażenie wnętrza tak, by w ogóle można było nim gdzieś pojechać. Drugą rzeczą jest wyposażenie w sprzęt i wiem, że pan Sławomir Idziak rozmawia z firmami, które taki specjalistyczny sprzęt filmowy produkują. Kolejny etap to wyposażenie autobusu w swego rodzaju magazyn na dachu, ale też platformę, na którą można wejść i np. z niej robić zdjęcia. Canon ma dostarczyć specjalny namiot, który rozkłada się przed autobusem i tworzy coś w rodzaju małego kina. Zresztą to też korzyść np. dla producentów sprzętu filmowego. Wypożyczają nowy sprzęt, na którym pracują osoby, które za parę lat będą częścią tej branży.

Nam pomysł spodobał się tak bardzo, że postanowiliśmy wesprzeć go projektowo, a nie tylko dając pieniądze i nie zastanawiając się co się z nimi dalej będzie działo.

Czy ten autobus, choć jeszcze niekompletny, jest już gdzieś wykorzystywany?

Miał swój debiut podczas organizowanych przez Sławomira Idziaka w Krakowie warsztatów Film Spring Open. Wtedy też przejechała się nim Natalie Portman, która jest jego „matką chrzestną”.


fot. Solaris

Czy zdarzają się wam inne zamówienia na nietypowe autobusy?

Może niezbyt często, ale przeważnie są to zamówienia bardzo ciekawe technicznie. Kilka lat temu otrzymaliśmy zamówienie na autobus kosmetyczny od Oriflame, który powstał na bazie autobusu turystycznego. Boczna ściana otwierała się i robiło się coś w rodzaju sceny, z markizą, na której można było coś prezentować. Zbudowaliśmy szereg autobusów przystosowanych do pobierania krwi. Stworzyliśmy też rentgenobus, w którym robi się prześwietlenia. Przez pewien czas prowadziliśmy rozmowy w sprawie „mobilnego szpitala”, ale temat jakoś umarł. W Szczecinie uczestniczyliśmy w budowie symulatora dla kierowców, który składa się z połowy autobusu umieszczonej na specjalnej platformie.

Takim nietypowym autobusem były też trzy pojazdy, które dostarczyliśmy do Karlsruhe. Mają zaledwie 2720 mm wysokości, czyli o 33 cm mniej od standardowej wersji. Takie były wymagania zamawiającego, bo w Karlsruhe jest bardzo niski wiadukt, pod którym trzeba przejechać. Zupełnie zmieniliśmy wnętrze, wydłużyliśmy autobus o metr i powstało coś właściwie kompletnie nowego.

fot. Solaris

Czy takie specjalne zamówienia są dużo droższe od autobusów z seryjnej produkcji?

Wszystko zależy od zakresu customizacji, czyli właśnie tej specyfiki, której życzy sobie zamawiający. Staramy się nie windować ceny na siłę, ale raczej trzymać koszty pod kontrolą. Zresztą pamiętajmy, że właściwie w każdym zamówieniu autobus, nawet seryjny, musi być dopasowany do szczególnych potrzeb klienta. Tak było choćby w przypadku autobusów dla Warszawy, w których montowaliśmy panele fotowoltaiczne na dachu.

Cinebus może znaleźć innych nabywców?

Jeszcze takich sygnałów nie mamy. Ale nawet rozmawialiśmy z panem Sławomirem Idziakiem o tym, że warto byłoby nim pojeździć po Europie, pokazać innym szkołom filmowym. Nie sądzę, że wyjdzie z tego jakiś bardzo duży biznes, ale to jest bardzo fajne rozwiązanie, szczególnie na zdjęcia plenerowe. Ma własny agregat. Robiąc zdjęcia w ciągu dnia można potem spotkać się w środku, poprawić dźwięk, potem wszystko obejrzeć. Nie kosztuje to dużo, bo wymaga jednego kierowcy, a cały potrzebny sprzęt jest na miejscu.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Jakich elektrobusów jest w Polsce najwięcej?

Prawo & Finanse

Serbia: Solaris dostarcza elektrobusy do Nowego Sadu

Komunikacja

Serbia: Solaris dostarcza elektrobusy do Nowego Sadu

Redakcja/inf. pras. 22 czerwca 2023

Największe zamówienie wodorowe Solarisa. 52 autobusy pojadą pod Rostock

Przestrzeń

Zobacz również:

Jakich elektrobusów jest w Polsce najwięcej?

Prawo & Finanse

Serbia: Solaris dostarcza elektrobusy do Nowego Sadu

Komunikacja

Serbia: Solaris dostarcza elektrobusy do Nowego Sadu

Redakcja/inf. pras. 22 czerwca 2023

Największe zamówienie wodorowe Solarisa. 52 autobusy pojadą pod Rostock

Przestrzeń

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5