Siemens odwołał się od przetargu Tramwajów Śląskich na dostawy do 40 wieloczłonowych tramwajów, kwestionując wymagania związane z długością pojazdów czy konstrukcją wózków. – Siemens ma w swojej ofercie sprawdzone nowoczesne tramwaje z rodziny Avenio, które są odmienne od klasycznych konstrukcji i oferują bardzo wysoki komfort podróży przy niskich kosztach eksploatacji – mówi Jacek Fink-Finowicki, inżynier projektu w Siemensie.
8 sierpnia firma Siemens
wniosła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej w związku z
przetargiem na dostawę 35 wieloczłonowych, częściowo niskopodłogowych pojazdów dla Tramwajów Śląskich, z opcją na pięć kolejnych pojazdów.
Firma zakwestionowała minimalną długość tramwajów określoną na 22 i 30 m, a także maksymalną długość przy tramwajach krótkich, wynoszącą 25 m. Zdaniem producenta możliwe jest zaoferowanie pojazdów o innej długości, które nadal będą dysponowały taką samą pojemnością znamionową. Kolejna kwestia to wymóg zastosowania obrotowych wózków napędowych o obrotowych osiach klasycznych z jednoczesnym niedopuszczeniem umieszczania układów napędowych na zewnątrz ram wózków i kół. Zdaniem producenta możliwe są znacznie nowocześniejsze rozwiązania, które lepiej będą spełniały oczekiwania przewoźnika. Szczegółowo o odwołaniu piszemy
tutaj.
– Siemens ma w swojej ofercie sprawdzone nowoczesne tramwaje z rodziny Avenio. Ich założenia konstrukcyjne są w większości przypadków zupełnie odmienne od klasycznych konstrukcji z rodziny 105N czy 116N, eksploatowanych m.in. przez Tramwaje Śląskie. Avenio oferują bardzo wysoki komfort podróży przy niskich kosztach eksploatacji. Te zalety wynikają przede wszystkim z dużej energooszczędności, zoptymalizowanego procesu utrzymania pojazdu oraz wysokich przebiegów dla obręczy kół (nawet powyżej 600 tys. km) – przekonuje Jacek Fink-Finowicki, inżynier projektu w pionie transportu miejskiego branży Mobility w firmie Siemens.
– Z punktu widzenia zarówno przewoźnika, jak i pasażerów przy wyborze pojazdu bardzo istotne powinny być również kwestie funkcjonalne. Pozwoli to producentom tramwajów zaoferować najlepsze możliwe parametry pojazdów, a przewoźnikowi dokonać optymalnego wyboru, bez ograniczeń konstrukcyjnych – dodaje Fink-Finowicki.