W Rudzie Śląskiej trwają prace przy rozbiórce zlikwidowanej trzy lata temu linii tramwajowej nr 18, biegnącej przez Piastowską i Wolności. Zdjęto już sieć, a teraz usuwane są słupy. – Likwidacja następuje w związku inwestycjami realizowanymi na zlecenie rudzkiego magistratu – informuje Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich.
Linia nr 18, łącząca pętle Bytom Stroszek i Ruda Śląska Chebzie,
została zlikwidowana w połowie lutego 2015 r. W efekcie z ulic Piastowskiej i Wolności w Rudzie Śląskiej zniknęła komunikacja tramwajowej. Miasto Ruda Śląska jako przyczyny likwidacji
wskazywało stan infrastruktury, wygodę podróżnych (wysokopodłogowy tabor i wsiadanie z jezdni), a także kwestie bezpieczeństwa (jednotorowa linia na dwukierunkowej jezdni).
W Mikołajki – 6 grudnia 2017 r. – Tramwaje Śląskie rozpoczęły demontaż sieci trakcyjnej. – Sieć jest zdemontowana na całej linii (za wyjątkiem tzw. trójkątów manewrowych na krańcach linii). Obecnie usuwane są słupy trakcyjne. Demontaż wykonywany jest sukcesywnie (od strony osiedla Pod Brzozami) a ukończenie prac zależne jest od innych prac utrzymaniowych i konserwacyjno-naprawczych wykonywanych przez Zakład Torów i Sieci na czynnych liniach, co jest oczywiście priorytetem – wyjaśnia Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich. Materiały z rozbiórki trafiają z powrotem do spółki.
Tramwaje Śląskie nie planują aktualnie rozbiórki torowiska, choć jego ciągłość została przerwana w czasie remontu przepustu w ul. Piastowskiej, który przeprowadzała Ruda Śląska. – Podobnie, jak w przypadku innych zlikwidowanych linii, rozbiórka infrastruktury torowej następuje jedynie przy realizacji inwestycji zlecanych przez miasto lub innego inwestora zewnętrznego. Z naszych informacji wynika, że miasta Ruda Śląska planuje przebudowę ulic Piastowskiej i Wolności do 2020 r. W tym czasie zatem będzie również usuwana infrastruktura torowa po linii nr 18 – informuje Zowada.
Jak zauważa przewoźnik, na ten moment nic nie wskazuje na to, żeby linia 18 miała szansę zostać odtworzona w swoim dawnym przebiegu. – Trudno mi jednak jednoznacznie i kategorycznie mówić, że nigdy nie wróci. Jak bowiem pokazuje historia (np. linii nr 7 w Bytomiu, zlikwidowanej i
po kilku latach odbudowanej, czy poważnych przymiarek do
odbudowy połączenia tramwajowego Chorzowa z Siemianowicami, ale innym niż dawna linia 12 szlakiem), niczego nie należy przesądzać – zaznacza Andrzej Zowada.