W coraz mniejszym stopniu utożsamiamy rower z rekreacyjną zabawką. Dwa kółka stały się pełnoprawnym środkiem transportu, wykorzystywanym przy codziennych dojazdach do pracy, szkoły czy na uczelnię. Czy dobiegający końca rok 2014 był dobry dla rowerzystów?
Wzrost popularności jednośladu znajduje odzwierciedlenie w coraz większej liczbie udogodnień prawnych i infrastrukturalnych adresowanych do rowerzystów. Bieżący rok przyniósł ich całkiem sporo. Oto lista najważniejszych tegorocznych wydarzeń związanych z rozwojem ruchu rowerowego.
Ekspansja roweru publicznegoJednym z najbardziej widocznych trendów mijającego roku jest bez wątpienia rosnąca liczba miast z bezobsługową siecią wypożyczalni jednośladów. W 2014 do grona ośrodków posiadających publiczne rowery dołączyło pięć miejscowości – Toruń (kwiecień), Białystok (maj), Szczecin (sierpień), Bielsko-Biała (wrzesień) oraz Lublin (wrzesień). W trzech z nich (Białymstoku, Szczecinie i Lublinie) inwestycjom nadano duży rozmach, w wyniku czego wypożyczalnie odniosły sukces, notując znaczącą liczbę wypożyczeń oraz umożliwiając zmianę środka lokomocji także tym, którzy nie posiadają własnej maszyny.
W przyszłym roku trend najprawdopodobniej się utrzyma. W zaawansowanej fazie są prace nad wdrożeniem rowerów miejskich w Łodzi i Bydgoszczy. Wielce prawdopodobne jednak, że sieć wypożyczalni pojawi się także w innych większych miejscowościach.
Rowerem po wałach
Dość szerokim echem odbiły się
majowe zmiany ustawy Prawo Wodne. 11 maja Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację dopuszczająca ruch rowerów na wałach przeciwpowodziowych (wcześniej było to co do zasady niedozwolone). Umiejscowione na nich drogi rowerowe posiadają walor przede wszystkim turystyczny. Malownicze trasy wiodące wzdłuż rzek z pewnością przyciągnęłyby rzeszę miłośników dłuższych wypadów – zwłaszcza, że wały przeciwpowodziowe stanowią naturalną, już istniejącą podwalinę pod sieć efektownych szlaków.
Niestety, potencjał wałów pozostaje jak na razie niewykorzystany. Nie ma żadnych informacji o tym, by po nowelizacji któryś z samorządów stworzył projekt trasy przebiegającej przeciwpowodziowym nasypem.
Krakowskie referendumDwa tygodnie po znowelizowaniu Prawa Wodnego doszło do innego rowerowego wydarzenia, bezprecedensowego w skali Polski, Europy i prawdopodobnie świata. Mowa o
krakowskim referendum, w którym mieszkańców zapytano m.in. o to, czy chcą dalszego rozwoju infrastruktury rowerowej. Wynik zaskoczył wszystkich – „za” opowiedziało się aż 85% głosujących.
Wynik referendum już przekłada się na rzeczywistość. Krakowski magistrat w ciągu 5 lat planuje wydać aż 145 mln zł na inwestycje rowerowe. Możliwe, że echo głosowania odbije się również w innych miastach. Tak znaczące poparcie stanowi wyraźny dowód społecznych oczekiwań mieszkańców dużych ośrodków oraz istotną wskazówkę także dla samorządowców spoza małopolskiego.
Rowery w Budżetach ObywatelskichW nawiązaniu do referendum i społecznych oczekiwań nie sposób nie wspomnieć o Budżetach Obywatelskich, polegających na finansowaniu z określonej puli inwestycji zaproponowanych przez mieszkańców miast. Obywatele poszczególnych miejscowości przedstawiali różne projekty, zaś jedną z grup święcących triumfy okazały się inwestycje rowerowe.
Największą wygraną dwa kółka odnotowały we Wrocławiu. Projekt Projekt nr 269 - „Rowerowy Wrocław - bezpieczne trasy rowerowe w centrum” zdobył niemal dwa razy więcej głosów, niż drugi z kolei projekt nr 66 - „Plac zabaw sportowo-rekreacyjnych dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 109”. Rowerowe projekty znalazły się w ścisłym gronie zwycięzców także w Radomiu, Lublinie, Warszawie i Krakowie.
Jednoślady w Budżetach Obywatelskich stały się trendem ogólnopolkim. Polacy dostrzegli potencjał roweru jako środka transportu, dzięki któremu miasto staje się bardziej przyjazne ludziom.
Lublin i Radom – odważne krokiMiasta coraz częściej wyznaczają pasy rowerowe oraz dopuszczają ruch rowerów pod prąd na ulicach jednokierunkowych. Na szczególnie odważny krok zdecydowały się jednak dwie miejscowości, które wcześniej nie słynęły ze specjalnie dużej liczby udogodnień dla cyklistów. Pierwsza z nich to Lublin, gdzie w krótkim czasie wymalowano ponad 17 km pasów rowerowych na jezdniach. Stolica lubelskiego niemal z miejsca stała się polskim liderem, jeśli chodzi o ich długość (bez uwzględnienia kontrapasów).
Drugą perełką jest Radom, który w ramach jednego ze zwycięskich projektów Budżetu Obywatelskiego dopuścił ruch rowerów pod prąd na wszystkich ulicach jednokierunkowych. Żadne polskie miasto do tej pory nie zdecydowało się na wprowadzenie kontraruchu na tak dużą skalę.
Rowerowych zmian coraz więcejRowerowe inwestycje w polskich miastach przekładają się na rosnącą z roku na rok liczbę rowerzystów. Coraz większą uwagę poświęcają jednośladom nie tylko media, ale i politycy. O rowerach szczególnie głośno mówiono w okresie powyborczym. Nowy prezydent Słupska, Robert Biedroń, zapowiedział rezygnację ze służbowej limuzyny na rzecz dwóch kółek. Dotrzymał obietnicy – już pierwszego dnia prezydentury pojawił się pod ratuszem jako rowerzysta. Poparcie dla ruchu rowerowego zadeklarował również m.in. nowo wybrany prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. Urzędnik planuje ograniczyć liczbę samochodów, zachęcając jednocześnie urzędników do przyjeżdżania do pracy komunikacją zbiorową lub rowerem.
Jednoślady stają się coraz ważniejszym elementem miejskiego transportu. Rok 2014 obfitował w wydarzenia związane z ruchem rowerowym, istotne zarówno na szczeblu lokalnym, jak i ogólnopolskim. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku będzie podobnie. Społeczna potrzeba dobrej infrastruktury wciąż pozostaje niezaspokojona. Miejmy nadzieję, że lista rowerowych sukcesów podsumowująca rok 2015 będzie jeszcze dłuższa, czego – kończąc – sobie i państwu serdecznie życzę.
Więcej o rowerach w mieście, ich potencjale i tym, jak zmieniają przestrzeń publiczną pisaliśmy w Białej Księdze Mobilności. Zachęcamy do bezpłatnego pobrania dokumentu.