Od piątku (18 grudnia) strefa Tempo 30 działająca w ścisłym centrum Radomia zostanie poszerzona. To kolejny eksperyment związany z ograniczaniem ruchu w śródmieściu.
Po piątkowej zmianie strefa w której dopuszczalna prędkość dla pojazdów zostanie ograniczona do 30 km/h obejmie obszar w ramach ulic 25 czerwca, Kelles–Krauza, Pileckiego, Struga, Malczewskiego, Traugutta i Waryńskiego. To rozszerzenie strefy na południe. W jej ramach, poza ograniczeniem prędkości, kierowcy będą musieli sobie radzić z nową organizacją ruchu, która zakąłda skrzyżowania równorzędne, bez sygnalizacji świetlnej. Na jednym ze skrzyżowań zostanie wprowadzone tzw. „łamane pierwszeństwo”.
To już kolejny element uspokajania ruchu w Radomiu. Zalążek strefy Tempo 30 wprowadzono tam na początku ubiegłego roku. Rok temu
zalegalizowano tam kontraruch rowerowy na wszystkich ulicach jednokierunkowych. Teraz strefa została rozszerzona, a część ulic została zakwalifikowana jako strefa zamieszkana. W dodatku na odcinku ulicy Mickiewicza prędkość samochodów ograniczono do 20 km/h.
Zmiany nie ograniczyły się tylko do przemodelowania ruchu, ale związane też był z inwestycjami drogowymi. W kilku miejscach poszerzonej strefy zbudowano wyniesione przejścia dla pieszych, a także zwalniające progi wyspowe, czyli tzw. „poduszki berlińskie”. To szczególne rozwiązanie, które jest „przyjazne” autobusom, po jest na tyle wąskie, by mogły nad nim przejechać, ale na tyle szerokie by zatrzymywać samochody osobowe.
Radomski Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji apeluje więc do kierowców, by od piątku, jeżdżąc po centrum, zwracali baczną uwagę na znaki i nowe przepisy. A z tym do tej pory były problemy, bo kierowcy do nowych przepisów przyzwyczajali się powoli. Kilka miesięcy temu serwis „Echo Dnia” zwracał uwagę, że radomscy kierowcy nie radzą sobie, szczególnie z równorzędnymi skrzyżowaniami.