W Białymstoku wewnętrzną komunikację obsługuje trzech wewnętrznych przewoźników autobusowych. Jak przekonuje Robert Jóźwiak, zastępca prezydenta miasta, taki model podziału zadań przewozowych sprawdza się doskonale i pozwala kontrolować koszty. Miasto nie zamierza, śladem innych aglomeracji, oddawać przynajmniej części rynku prywatnym przewoźnikom.
Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: W Białymstoku funkcjonuje ciekawy model komunikacji – kilku przewoźników wewnętrznych. Skąd się w ogóle to wzięło?
Robert Jóźwiak, zastępca prezydenta Białegostoku: Wszystko zaczęło się od strajku w roku 1991. W tej chwili Białostocka Komunikacja Miejska jest departamentem urzędu miejskiego, który odpowiada za planowanie linii, rozkładów i finansowanie przewozów, a także sprzedaż biletów. Mamy też trzech przewoźników, których zadaniem jest realizacja tych rozkładów. Spółki te mają mniej więcej 40%, 35% i 25% udziału kilometrów w łącznych przejazdach. Funkcjonowanie tych trzech spółek pozwala nam na bieżący monitoring systemu komunikacji.
Jak sprawdza się ten model?
Naprawdę łatwiej sterować finansami. Przez 5,5 roku byłem wiceprezesem jednej ze spółek. Teraz, jako zastępca prezydenta odpowiedzialny za komunikację, widzę jak bardzo wygodny jest to system. Cały czas możemy porównywać koszty funkcjonowania, stawki za kilometr, obsługi warsztatu czy w trzech różnych spółkach. Pozwala nam to, w porównaniu do innych miast, ograniczyć koszty. W całym torcie budżetu białostocka komunikacja miejska ma relatywnie mniejszy udział niż w innych porównywalnych miastach.
Reasumując: za te same mniej więcej pieniądze obsługujemy więcej pasażerów, więcej kilometrów. Koszt kilometrów mamy tańszy niż wiele innych miast. Dlaczego? Bo mamy właśnie trzy podmioty. To nie jest konkurencja jak w przypadku podmiotów komercyjnych. Oni dostają zadania, nie mają wpływu jakie, ale jeden drugiemu patrzy na ręce i na wyniki.
Czy Białystok myślał o tym, żeby część rynku oddać przewoźnikom prywatnym?
Próba, owszem, odbyła się, bo taki był m.in. cel podziału. Już w roku 1991 jeździło dwóch przewoźników prywatnych, ale niestety okazało się to dla nich nieopłacalne i zamknęli działalność. Chcemy utrzymać obecny stan z trzema spółkami. To przypomina duże korporacje, gdzie patrzy się na oddziały i jednostki. One nie konkurują ze sobą wynikami, ale pod względem kosztowym – tak.
O planach na przyszłość pisaliśmy TUTAJ.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.