– Przyświeca nam cel, aby w nowej perspektywie finansowej zastąpić nowymi pociągami od 14 do 20 obecnie używanych najstarszych pociągów EN57. Nie wykluczam natomiast, że jeśli znajdziemy środki, kilka pojazdów tej serii jeszcze zmodernizujemy – powiedział Maciej Lignowski, prezes SKM Trójmiasto.
EN57 stanowią 100 proc. taboru trójmiejskiej SKM. Ostatnio gruntownie zmodernizowano 21 ezt–ów. Niewykluczone, że ten proces będzie kontynuowany?
Mamy przygotowaną fiszkę projektową w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych i ta fiszka projektowa zakłada zakup 10 nowych wieloczłonowych pociągów elektrycznych. Nie wiemy jeszcze jakiej długości i z jaką liczbą członów miałyby być te pojazdy, ale przyświeca nam cel, aby zastąpić nimi od 14 do 20 obecnie używanych najstarszych EN57. Podpisaliśmy umowę z Newagiem na zakup dwóch nowych czteroczłonowych składów. Nie wiem, czy będą one już stanowiły początek tego projektu, czy będą poza nim, chociaż nie ukrywam, że liczę na to drugie rozwiązanie – zaznacza Lignowski.
– W pierwszej kolejności musimy mieć środki finansowe, aby spłacić obligacje za pociągi zmodernizowane. Bardzo istotny jest dla nas kontrakt na wykonywanie przewozów, wobec czego czekamy na przetarg województwa w tym zakresie, który wiele nam powie o profilu naszej działalności w przyszłości. Nie wykluczam natomiast, że jeśli znajdziemy środki, kilka pojazdów serii EN57 jeszcze zmodernizujemy – tłumaczy.
– Z pociągów, które w ten sposób odnowiliśmy, chociaż na początku cierpiały na choroby wieku dziecięcego, jesteśmy obecnie zadowoleni. Pociągi po tak radykalnych zmianach oferują zupełnie inny komfort podróży niż stare składy tej serii.