Poznań nie zamierza startować w wyścigu związanym z wdrażaniem autobusów elektrycznych. – Niech inni pozbierają doświadczenia, a my z nich skorzystamy i być może finansowo wyjdziemy na tym lepiej. Przeskakujemy jeden bardzo ważny krok: działanie na rzecz gospodarki niskoemisyjnej musi prowadzić do zwiększenia usług transportu publicznego – mówi Wojciech Tulibacki, szef MPK Poznań. Jego zdaniem punktowe działania, jak wdrażanie elektrobusów, tego nie gwarantują.
W wielu polskich miastach modnym tematem stają się elektrobusy. Również Plan Morawieckiego zakłada rozwój elektromobilności. Na razie jednak działania, jakie podejmują przewoźnicy, z konieczności wiążą się głównie ze sprawdzaniem i testowaniem rozwiązań, choć niektóre miasta już teraz zapowiadają spore zakupy autobusów elektrycznych. Pod koniec października odbyła się konferencja w CUPT poświęcona tym zagadnieniom.
W wyścigu związanym z wdrażaniem elektrobusów nie zamierza uczestniczyć na razie stolica Wielkopolski. – Goniąc Zachód, przeskakujemy jeden bardzo ważny krok w działaniu na rzecz gospodarki niskoemisyjnej. Nie możemy patrzeć wyłącznie na miasto i MPK, tylko na całą aglomerację. Działanie na rzecz gospodarki niskoemisyjnej musi prowadzić do zwiększenia usług transportu publicznego. Inaczej nie osiągniemy efektu – ludzie, korzystając z dobra, jakim jest samochód, będą nadal chcieli się przemieszczać samochodem – mówi Wojciech Tulibacki, szef MPK Poznań. Najpierw więcej autobusów i tramwajów oraz mniej aut
Jego zdaniem działania powinny być więc prowadzić przede wszystkim do rozbudowy systemu komunikacyjnego. – Ten kierunek to przede wszystkim ograniczenie funkcjonowania transportu indywidualnego, znaczne wzmocnienie transportu publicznego, rozszerzenie układu tramwajowego, który daje szybkie możliwości przemieszczania się – przekonuje Tulibacki. – Głównym kręgosłupem komunikacji w Poznaniu jest tramwaj, który już jest bezemisyjny. Do tego układ wypełniający to autobus – w Poznaniu i aglomeracji w założeniach opierający się o silnik dieselowski Euro 6. W to wszystko jest wmontowana na poziomie marszałka kolej metropolitalna, która ma wyjść szerzej niż do aglomeracji poznańskiej – przypomina szef MPK.
Same elektrobusy, choć bezemisyjne, nie przyczynią się do zmniejszenia emisji, jeśli nadal na ulicach będzie sporo samochodów. – Zwiększając liczbę środków transportu, znacznie zmniejszymy emisję zanieczyszczeń. Nie osiągniemy tego wyłącznie poprzez drobne, kierunkowe działania związane z autobusami elektrycznymi. Te drobne przedsięwzięcia, przy braku polityki finansowej miasta i państwa, będą skutkować tym, że przez moment będziemy mieli zero emisji, a w konsekwencji – za kilka lat – gdy nie będzie nas stać finansowo – dojdzie do jej zwiększenia – mówi Wojciech Tulibacki.
Problemem nadal jest spory koszt wprowadzania elektrobusów. – Dzisiaj, gdy można kupić dwa autobusy diesla z Euro 6 za jeden autobus elektryczny to gdzie i kiedy te małe firmy, które dzisiaj w aglomeracji poznańskiej realizują usługi, pozwolą sobie na tego typu zakup, skoro dzisiaj praktycznie ograniczają się do nabywania pojazdów z drugiej ręki – zwraca uwagę Tulibacki.
Dopiero potem elektrobusy
W deklaracjach Poznania czuć na razie niechęć i rezerwę do tematu elektrobusów. – Nie znaczy to, że my nie będziemy czy nie chcemy realizować usług w oparciu o autobus elektryczny. Niech inni pozbierają doświadczenia, a my z nich skorzystamy i być może finansowo wyjdziemy na tym lepiej – mówi Wojciech Tulibacki.
Poznań ma na razie złe doświadczenia, jeżeli chodzi o wdrażanie innowacji. – W 1996 r., kiedy wprowadziliśmy, jako jedno z pierwszych przedsiębiorstw, olej city diesel, który miał jak najmniej zanieczyszczeń, zwolniony był z akcyzy, byliśmy zwolnieni z podatku od środków transportu, dostaliśmy środki państwowe na dostosowanie stacji paliw i układu paliwowego w pojazdach. Po dwóch latach wprowadzono nam opłatę za środki transportu, akcyzę, a po czterech latach to paliwo stało się o 20% droższe od zwykłego. Jeśli nie będziemy mieli długofalowej polityki finansowej miasta i państwa, to możemy nie osiągnąć zamierzonych efektów – konstatuje szef MPK.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.