Poznań. Kolejna rewolucja komunikacyjna

Również na początek września planowane jest otwarcie Kaponiery. Zanim ruch popłynie nowym, wyczekiwanym rondem, poznaniaków czekają jeszcze dwa tygodnie tymczasowej zmiany komunikacyjnej. Dość pokaźna lista zmian w organizacji ruchu opublikowana została na stronie poznańskiego ZDM. Jak informuje Miejski Inżynier Ruchu, skrzyżowania al. Niepodległości-Fredry oraz Kościuszki-Fredry zostaną wyłączone z ruchu, objazd skrzyżowania ul. Fredry z al. Niepodległości w obu kierunkach wytyczono ulicami: al. Niepodległości, most Uniwersytecki, Roosevelta, Libelta, zaś objazd skrzyżowania ul. Fredry z ul. Kościuszki wytyczono ulicami: Libelta, pl. Cyryla Ratajskiego, 3 Maja, Ratajczaka, Św. Marcin,

Umożliwiony został wyjazd z ul. Wieniawskiego przez most Teatralny i skręt w prawo w ul. Roosevelta, nie będzie za to skrętu w lewo z ul. Św. Marcin w al. Niepodległości, a z zamkniętego odcinka al. Niepodległości przy C.K. Zamek będzie wyjazd tylko w prawo w stronę mostu Uniwersyteckiego.

Na rondzie Kaponiera możliwy będzie przejazd z ul. Św. Marcin i mostu Uniwersyteckiego na wprost w ul. Zwierzyniecką oraz skręt w lewo lub w prawo w ul. Roosevelta. Ponadto umożliwiony zostanie ruch południową stroną ronda z ul. Zwierzynieckiej oraz z ul. Roosevelta (ale tylko od strony mostu Teatralnego) w kierunku mostu Uniwersyteckiego. Sygnalizacja na skrzyżowaniu mostu Teatralnego, Roosevelta i Dąbrowskiego pozostanie na razie wyłączona, a ruchem kieruje policja. Uruchomiona została zastępcza linia autobusowa T2.

Czy to właściwy czas na remont?

MPK zapewnia, że przyłożyło wszelkich starań, by remont był jak najmniej uciążliwy i trwał jak najkrócej. Skrócenie czasu prac było możliwe dzięki zastosowaniu nowoczesnej metody, polegającej na położeniu specjalnej płyty betonowej na uprzednio przygotowanym podłożu, a następnie wklejenie do niej szyn tramwajowych. Długość płyty pozwoli na wykonanie przejazdu w al. Niepodległości w jednym ciągu. Płyta przyjedzie na miejsce w postaci prefabrykatu. Zamiast asfaltu zostanie zastosowany beton, który, według opinii MKP, daje szansę na stworzenie trwalszej i bardziej odpornej na zniszczenia nawierzchni. Na najpotrzebniejsze prace remontowe – w tym remont na Fredry - przeznaczono 20 mln zł z budżetu miasta.

Zakończenie prac budowlanych na tym obszarze zbiegnie się w czasie z oddaniem torowiska na Dąbrowskiego. 27 sierpnia ma zostać przywrócony ruch tramwajów w kierunku pętli Ogrody. Od 9 września otwarta dla ruchu samochodowego zostania również wschodnia strona skrzyżowania z Dąbrowskiego, kilka dni później wprowadzony ma być ruch docelowy. Miasto w końcu będzie przejezdne.

Jednak, można by zapytać, czy faktycznie remont torowiska na Fredry, odkładany latami, musiał rozpocząć się akurat teraz, gdy centrum miasta wciąż jest sparaliżowane. Nakładające się na siebie remonty w okolicy centrum są zmorą poznaniaków od kilku lat. Według wiceprezydenta Wudarskiego, remont torowiska na Fredry nie mógł zostać przełożony na późniejszy termin. Jego zdaniem wieloletnie zaniedbania doprowadziły torowisko do tak fatalnego stanu, że niedługo nie byłoby już czego ratować.

Cierpiące Jeżyce

Z kolei Anna Wachowska- Kucharska z SIW Poznaniacy uważa, że Fredry powinno było jeszcze poczekać. – Do otwarcia Kaponiery nie zostało tak wiele czasu. Na szczęście. Oczywiście kiedy wszystko się skończy będzie „fajnie”, ale wątpię, by była to wystarczająca rekompensata za tak duże obciążenie naszego codziennego życia. Dla mnie jasne jest, że remonty nie powinny odbywać się w tym samym czasie. Obserwujemy w tej chwili paraliż w mieście. Nawet po częściowym otwarciu Kaponiery cierpią zarówno kierowcy jak i pasażerowie komunikacji publicznej. Faktem jest, że sytuacja na Fredry nie była najlepsza. Nawierzchnia bitumiczna była tam bardzo zniekształcona, w wielu miejscach wybrzuszona lub ukruszona. Nie znaczy to jednak, że trzeba było utrudnić życie obywatelom Poznania do tego stopnia, by remonty się na siebie nakładały. Cierpią na tym na przykład mieszkańcy Jeżyc. Nie tylko sami stoją w korkach, ale przede wszystkim wdychają masę smrodliwych i trujących spalin. Problem nie dotyczy tylko remontu na Fredry. Kilka dróg wokół Kaponiery jest remontowanych w tym samym czasie – mówi Anna Wachowska-Kucharska

Prace trwają, więc poznaniakom pozostaje zacisnąć zęby i mieć trzymać kciuki za terminowe zakończenie remontów.