fot. Marek i Ewa Wojciechowscy, lic. CCA 3.0/ Wikimedia Commons
Choć sprawa podziału administracyjnego województwa mazowieckiego, podnoszona w ostatnich miesiącach przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, w ostatnich tygodniach ucichła, to urząd marszałkowski organizuje debaty, na które zaprasza ekspertów i samorządowców. Jak powiedziała wicemarszałek województwa Janina Orzełowska, to sprawa, o której trzeba dyskutować i dla której trzeba przedstawić argumenty zarówno zwolenników, jak i przeciwników podziału.
W ostatniej takiej debacie, która odbyła się w Siedlcach, udział wziął m. in. dr Igor Zachariasz z Uczelni Łazarskiego. W czasie swojego wystąpienia zwracał uwagę na to, że nie można w oderwaniu od podziału całego kraju zmieniać struktury tylko jednego województwa. - Uważam, że powinno się to odbyć w ramach całościowej, głęboko przemyślanej korekty istniejących struktur powiatów i województw, a nie w drodze incydentalnego działania. Aby wprowadzić nowy podział terytorialny, musimy zwracać uwagę nie tylko na kwestie obszaru, lecz także na kwestie podziału zadań i zasad finansowania tych zadań - podkreślił. W opinii eksperta, w Polsce jest sporo do zrobienia w zakresie finansowym. - W kraju nigdy nie wprowadzono żadnej reformy źródeł dochodowych po wprowadzeniu samorządu terytorialnego, a tylko przeniesiono - z drobnymi korektami - system funkcjonujący w latach siedemdziesiątych na obecnie funkcjonujący samorząd. W związku z tym tego typu działania trzeba widzieć nie tylko jako problem Mazowsza i podziału na dwa województwa, ale pewne korekty poczynionego już podziału zadaniowego, jak i zmiany funkcjonowania systemu finansowego, łącznie z tzw. "janosikowym" - uważa dr Zachariasz.
Unijne pieniądze nie powinny być przyczyną podziału
Inną kwestią poruszoną w czasie spotkania była sprawa powodu podziału Mazowsza. Odniósł się do tej sprawy prof. Paweł Swianiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego. W jego opinii, zbyt często w dyskusji o podziale pada argument dostępu do funduszy unijnych. - Oczywiście dostęp do funduszy i rola w tym województw jest bardzo ważna, ale nie po to tworzymy podział, żeby zarządzać funduszami unijnymi - zauważa prof. Swianiewicz. Jak przypomina, podział jest potrzebny do wykonywania zadań, które mają być decentralizowane. - Faktycznie, dla Mazowsza ważne jest zagadnienie, że statystycznie przekracza ono progi, które uprawniają do szerokiego korzystania z funduszy unijnych. Ale jeśli mamy rozwiązywać ten problem za pomocą zmian granic administracyjnych, to pamiętajmy, że jeśli zmiana miałaby dotyczyć tego okresu, to jest już za późno - zauważa. - Gdybyśmy chcieli renegocjować sprawę dostępu Mazowsza do środków, to byłaby to prosta droga do katastrofy, bo zajęłoby to mnóstwo czasu. A więc mówimy zatem o okresie po roku 2020. Problem jest jednak taki, że nie wiemy, jak będzie wyglądała polityka regionalna Unii Europejskiej po roku 2020. Coraz częściej możemy zadawać sobie pytanie, czy w ogóle będzie jakakolwiek polityka regionalna po roku 2020. Gdybym chciał być jeszcze bardziej pesymistyczny, zawsze można zadać pytanie, czy w ogóle będzie jakakolwiek Unia Europejska po 2020 roku - pyta ekspert.
W opinii prof. Swianiewicza, podział na jednostki statystyczne to bezpieczniejsze rozwiązanie, ale też nie zupełnie pozbawione pewnych ryzyk. - Podział Mazowsza - czy to statystyczny, czy administracyjny, może mieć wpływ na wielkość środków unijnych, ale jest on oddalony w czasie i niepewny, bo nie wiemy, jaka będzie polityka regionalna UE po 2020 roku - dodaje ekspert.
Co zrobią inwestorzy?
Sprawą atrakcyjności województwa na wypadek podziału zajął się prof. Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego. W czasie konferencji podkreślił, że od dalszych poczynań względem województwa może zależeć jego atrakcyjność dla potencjalnych inwestorów. - Rating jest tworzony poprzez wielkość wpływów i wielkość wydatków. Jeśli pojawi się luka, rating zaczyna być zastanawiający, jeśli nie spadający. Otóż zakładamy jednak, że rating województwa, a zatem pozyskanie cudzych środków dla województwa, zmaleje. Skłonność inwestorów do inwestycji bezpośrednich będzie malała, a zatem da to nierównomierny wzrost gospodarczy. Tutaj mogą pojawić się niepokoje społeczne i niezadowolenie. Może potęgować się też bezrobocie - podkreśla. Jak dodaje, sieć, która się tworzy, to powiązania gospodarcze, społeczne, instytucjonalne, zaufanie inwestorów, czy urzędników. - Ono w pewnym momencie się po prostu rozrywa – uważa.
Póki co nie toczą się żadne prace związane z podziałem administracyjnym województwa mazowieckiego. Do Luksemburga został za to skierowany wniosek o podział statystyczny Mazowsza na dwa obszary NUTS2, opracowany jeszcze przez poprzedni rząd. Proponowany przez urząd marszałkowski podział polega na wydzieleniu Warszawy i powiatów: grodziskiego, legionowskiego, nowodworskiego, mińskiego, otwockiego, piaseczyńskiego, pruszkowskiego, wołomińskiego i warszawskiego zachodniego jako jednego obszaru, oraz drugiego, stanowiącego resztę Mazowsza, jako jednostek statystycznych.
Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego już na początku roku odbył szereg spotkań w większych miejscowościach województwa w sprawie konsekwencji podziału Mazowsza. Teraz województwo organizuje spotkania z ekspertami - naukowcami i specjalistami w dziedzinie samorządu terytorialnego. Pierwsze spotkanie odbyło się w Ciechanowie, drugie - w Siedlcach. Władze województwa chcą temat podziału poruszyć także w innych regionach Mazowsza.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.