Łódzkie MPK wykonywało w ostatnim czasie tylko najpilniejsze naprawy, bez których utrzymanie kursów tramwaju do Ozorkowa nie byłoby możliwe. Nie zmienia to jednak ogólnego złego stanu technicznego podmiejskiej trasy. Bez dużego remontu linia nie przetrwa, a dzisiaj rano ruch na niej został zawieszony.
Przez kilka minionych dni w godzinach nocnych tramwaje podmiejskiej linii 46 kursowały na skróconej trasie do
trójkąta manewrowego przy ul. Wyszyńskiego w Ozorkowie. Taka organizacja ruchu nie jest w ostatnim czasie zaskoczeniem – zdarzało się, że autobusy zastępcze przejmowały okresowo ruch na końcowym odcinku trasy do pętli Ozorków Cegielniana. Tym razem przyczyną przerwy w kursowaniu funkcjonującego przez całą dobę połączenia tramwajowego były prace naprawcze na ul. Południowej w okolicach pętli.
Wymieniono osiem metrów szynW krótkim komunikacie zamieszczonym na stronach internetowych przewoźnika roboty określane są jako awaryjne. Łódzka spółka już wielokrotnie informowała, że
stan techniczny trasy jest bardzo zły i grozi koniecznością całkowitego wyłączenia jej z eksploatacji. Dowodzić tego może kolejny przypadek, w którym przeprowadzenie naprawy wymagane jest w trybie pilnym.
– Zakres prac to usuwanie nadmiaru ziemi, likwidacja zapadnięć, wymiana ok. ośmiu metrów bieżących szyny i spawanie pęknięć – wylicza Sebastian Grochala, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – Łódź. Z opisu jasno wynika, że roboty w żadnym stopniu nie poprawią ogólnego stanu trasy, a jedynie umożliwią utrzymanie przewozów z niewielkimi prędkościami. – Wykonujemy wyłącznie najpilniejsze prace konieczne dla utrzymania ruchu tramwajowego – potwierdza przedstawiciel przewoźnika. Tym niemniej nawet mimo to
komunikacji nie dało się utrzymać. Zły stan techniczny budynku podstacji elektrycznej spowodował, że urządzenia sieciowe są zalewane wodą.
Odcinek wymagający pilnej naprawy: granica Łodzi – OzorkówPytany o odcinki, na których kondycja torowiska jest obecnie najgorsza, Sebastian Grochala odpowiada jednoznacznie: remontu wymaga cała linia. – Stan infrastruktury jest bardzo zły – ocenia. Dobitnie wskazuje na to znaczące wydłużenie czasu przejazdu. Do wczoraj podróż od granicy Łodzi do pętli w Ozorkowie zajmowała 63 do 70 minut. W 2001 r. tę samą odległość tramwaj pokonywał w 49 minut. Tymczasem w związku z opisywanym na naszych łamach
opóźnieniem w przygotowaniu dokumentacji dla projektu Łódzki Tramwaj Metropolitalny szanse na kompleksowy remont linii wydają się obecnie stosunkowo niewielkie. Nawet jeśli w najbliższym czasie uda się wyremontować podstację lub choćby sam jej budynek, nie będzie to więc gwarantować utrzymania przewozów.
Na ul. Południowej w Ozorkowie toczą się obecnie także prace drogowe. Obejmują one odcinek, na którym torowisko tramwajowe poprowadzone jest równolegle do jezdni, ale niezależnie od niej i w pewnym oddaleniu, nie wpływają więc na ruch tramwajowy. Mają jednak duże znaczenie dla komunikacji samochodowej w mieście. – Przebudowa Południowej wraz z mostem [na Bzurze] to jeden z etapów dużej inwestycji drogowej realizowanej w tym i w przyszłym roku. Tegoroczne prace obejmują remontowaną obecnie ul. Maszkowką, przebudowę Południowej oraz rozpoczęcie budowy ronda u zbiegu Południowej, Wyszyńskiego, Średniej, Zgierskiej i Maszkowskiej – czytamy w uficjalnym komunikacie miasta.