Drugie postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą w sprawie przetargu na ośmioletnie przewozy w Warszawie zakończyło się odrzuceniem odwołania firmy ITS Michalczewski. Warszawiaków od września przyszłego roku będzie więc woził Mobilis.
Mobilis wygrał zarówno pierwszy przetarg, jak i ponowną ocenę ofert, które KIO nakazała po wcześniejszym odwołaniu firmy ITS Michalczewski. Przewoźnik z Radomia zwracał uwagę na zbyt niską wycenę usług. Okazało się jednak, że KIO nie podzieliło tej opinii.
Chodzi o przetarg na obsługę części warszawskich linii z wykorzystaniem 100 autobusów – 50 krótkich (9–metrowych) i 50 przegubowców. Nowa umowa zastąpi wcześniejsze, które realizowały Mobilis i ITS Michalczewski. Ośmioletni okres obsługi linii miał się rozpocząć już w styczniu, ale z powodu przeciągnięcia się procedury przetargowej ruszy dopiero we wrześniu. Przez osiem miesięcy przewozy na wspomnianych liniach ZTM
powierzy z wolnej ręki Mobilisowi, ITS Michalczewski i MZA.Przetarg trwał tak długo, bo pierwsze rozstrzygnięcie zostało oprotestowane z powodu rzekomo zbyt niskiej ceny (Mobilis chciał wozić pasażerów za 6,77 zł brutto za wozokilometr w przypadku wozów krótkich i 8,29 zł brutto w przypadku przegubowców). KIO nakazało ponowną ocenę ofert. ZTM jeszcze raz wybrał ofertę Mobilisu opierając się na ekspertyzie z Politechniki Warszawskiej, która stwierdziła, że żaden z oferentów nie zaniżył rażąco ceny.
ZTM w przetargu postawił przed nowym przewoźnikiem wysokie wymagania, m.in. dotyczące zaplecza technicznego, czy zatrudnienia kierowców (wszyscy musza być zatrudnieni na umowę o pracę). Stąd zakładano, że ewentualnemu przewoźnikowi trzeba będzie zapłacić więcej niż ostatecznie zażądał Mobilis.
ITS Michalczewski może zaskarżyć rozstrzygnięcie KIO do sądu, jednak to rzadka praktyka w tego rodzaju przetargach. ZTM może mimo to podpisać umowę z Mobilisem.