Nysa powtarza przetarg na autobusy, w tym jeden elektryczny

Charakterystykę autobusów, których szuka powiat nyski opisywaliśmy już przy okazji pierwszego przetargu. Starostwo chce kupić autobusy klasy MAXI (do 13,5 m długości), z czego siedem ma mieć napęd standardowy, a jeden ma być autobusem elektrycznym. Pojazdy mogą być częściowo niskopokładowe, ale w każdym musi się znaleźć miejsce na wózek inwalidzki.

Na oferty czekają w Nysie do 4 kwietnia. Zostaną ocenione pod względem ceny (60 proc. wagi kryterium) i kryteriów techniczno-eksploatacyjnych, w których znajdują się m.in. liczba miejsc siedzących, moc silnika czy emisja CO2.

W postępowaniu rozpisanym w grudniu, w którym oferty otwarto na początku lutego, zgłosiły się dwie firmy. ABP Bus & Coach ze Słupska złożyło ofertę tylko w pierwszej części zamówienia i zaoferowało za 7 autobusów z konwencjonalnym napędem 7,15 mln zł brutto. Czeski SOR Libchavy w pierwszej części zaproponował autobusy z napędem diesla za blisko 5,6 mln zł brutto, a jeden autobus elektryczny za ponad 2 mln zł brutto.

Starostwo w Nysie obie oferty odrzuciło, bo przekroczyły zakładany budżet, choć ani wtedy, ani teraz nie wskazało, ile pieniędzy chce przeznaczyć na zakupy.