Runesand, lic. Wikimedia CommonsTesla podczas ładowania na parkingu w Oslo
W Norwegii jest dziś zarejestrowanych 21 tys. samochodów elektrycznych. Są kupowane masowo. Niedługo skandynawski kraj może być pierwszym na świecie, w którym jeden na sto pojazdów na drogach będzie zasilany „z gniazdka”. I zaczyna to być problemem.
W trzech ostatnich miesiącach ubiegłego roku najlepiej sprzedającymi się samochodami, były sportowa Tesla Model S i rodzinny Nissan Leaf. Samochody elektryczne (EV) stanowią już ponad 10 proc. wszystkich sprzedawanych w Norwegii. Bywa, że w miesiącu nabywców znajduje 1,2 tys takich pojazdów. W 5-milionowej Norwegii zarejestrowano do dziś ok. 21 tys. EV, podczas gdy w Wielkiej Brytanii (63 mln mieszkańców) ledwie 5 tys., a w całych Stanach Zjednoczonych (313 mln) – 70 tys. Po Oslo jeździ więcej elektrycznych samochodów niż po Los Angeles i San Francisco razem wziętych.
Pieniądze zostają w portfelu
Skąd ta miłość? W mniejszym stopniu chodzi o powszechnie promowane korzyści dla środowiska i zeroemisyjność. Większe znaczenie ma to, że są wygodne i przede wszystkim tanie. Tańsze niż zwykłe samochody.
Co z tego, że wspomniany Nissan Leaf na jednym ładowaniu może przejechać najwyżej 100 km, jeśli jego kupno jest związane z ulgami podatkowymi (a te w Norwegii nie należą do najniższych). EV–y są zwolnione z opłat drogowych i parkingowych, mogą korzystać z pasów autobusowych. Można je ładować w tysiącach darmowych stacji. Dodatkowo samorządy dofinansowują budowę prywatnych stacji do ładowania samochodów w domach. W sumie rocznie można zaoszczędzić 6 tys. euro na samochodzie.
– Nissana Leafa kupię za 280 tys. koron, a za Volkswagena Golfa będę musiał zapłacić 300 tys. Paliwo potrzebne do przejechania 10 tys. kilometrów kosztuje 8 tys. koron, a w przypadku samochodu elektrycznego koszt to 1,8 tys.koron – mówi Snorre Sletvold, szef norweskiej stowarzyszenia samochodów eklektrycznych. – Sam oszczędzam na różnych opłatach 35 koron dziennie, ale są tacy, którzy oszczędzają dużo więcej.
Inny działacz na rzecz środowiska Maren Esmark z norweskiego oddziału „Friends of the Earth” mówi, że gdy szukał samochodu dla swojej rodziny, kierował się przede wszystkim tym, by był przyjazny dla otoczenia. – Na początku ludzie pytali się, czy rzeczywiście sądzę, że tego rodzaju samochód cokolwiek zmieni. Ale teraz tyle ludzi ma samochód elektryczny, że przestał być powodem zdziwienia – tłumaczy. Według niego jednak wielu rodaków decyduje się na EV bo mają dużo pieniędzy, stać ich na dwa samochody, a elektryczne nie stoją w korkach, bo mogą korzystać z pasów dla autobusów.
Ekologiczny kłopot
Romans z elektrycznością może się szybko skończyć, bo norweskie władze same są zaskoczone popularnością tego rodzaju pojazdów i zastanawiają się co z tym zrobić. Gdy wprowadzano ulgi i udogodnienia mające zachęcić obywateli do przesiadania się do EV-ów, prognozowano, że 50 tys. takich pojazdów będzie jeździło po kraju najwcześniej w 2018 r. Tymczasem ta liczba zostanie osiągnięta zapewne w przyszłym roku.
Efekt jest taki, że w centrum Oslo trudno znaleźć wolną stację do ładowania samochodu. Poza tym 75 proc. pojazdów na pasach autobusowych w mieście, teoretycznie przeznaczonych dla autobusów, to… samochody elektryczne. W związku z tym trasy wyznaczone dla komunikacji miejskiej zaczynają się powoli korkować.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.