Paweł Sałek, wiceminister środowiska odpowiedzialny za politykę klimatyczną, wskazał jako konieczny mechanizm tworzenia w miastach stref z ograniczonym ruchem pojazdów i dopuszczeniem w nich tylko samochodów spełniających odpowiednią normę emisji spalin. Tylko, że projekt ustawy, która by to umożliwiała kilka miesięcy temu posłowie PIS i Kukiz ’15 odrzucili.
Sałek odpowiedział w imieniu ministra środowiska Jana Szyszki, na interpelację złożoną przed miesiącem przez posła Andrzeja Maciejewskiego (Kukiz ’15), który pytał o podjęte przez rząd i planowane działania zmierzające do spełnienia przez Polskę unijnych norm jakości powietrza. Zwrócił uwagę, że ich nie spełniamy, w dodatku z tego powodu w zeszłym roku Polska została pozwana przed Trybunał Sprawiedliwości UE przez Komisję Europejską. Interpelację i odpowiedź
można przeczytać tutaj.Wiceminister odpowiadając zauważył, że za smog odpowiedzialne są przede wszystkim prywatne piece węglowe, w których Polacy palą na potęgę czym się da, a w mniejszym stopniu transport i przemysł. Większa część jego odpowiedzi dotyczy planowanych zmian prawnych dotyczących norm jakości węgla, który ma trafiać do pieców. Zwrócił też jednak uwagę, że problemem są stare samochody. „W celu wyeliminowania przekroczeń ponadnormatywnych emisji pochodzących z sektora transportu konieczne jest stworzenie mechanizmu tworzenia stref z ograniczonym ruchem pojazdów. Zgodnie z założeniem, w obrębie tych stref będą mogły poruszać się wyłącznie pojazdy spełniające normy emisyjne EURO” – czytamy w jego odpowiedzi.
W odpowiedzi przedstawiciel ministerstwa właściwie powtórzył założenia zestawu rekomendacji roboczo nazywanych „Czyste Powietrze”, które zimą przygotował Komitet Stały Rady Ministrów do międzyresortowych konsultacji.
Przytaczał je zresztą już jakiś czas temu odpowiadając na inną interpelację jednego z posłów na ten sam temat.
Rzecz w tym, że Sejm miał niedawno okazję pracować nad ustawą umożliwiającą miastom wprowadzenie stref niskiej emisji, ale projekt został wyrzucony do kosza już w pierwszym czytaniu. Projekt grupy posłów Nowoczesnej zakładał, że w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców rady mogłyby wyznaczać strefy z zakazem lub ograniczeniem wjazdu pojazdów spalinowych które nie spełniałyby określonej normy emisji spalin. Przeciwko niemu zagłosował klub PIS, a także większość posłów Kukiz ’15, w tym poseł Maciejewski.
Strefy ograniczonej emisji funkcjonują na zachodzie Europy. Najbardziej znaną stworzono w zeszłym roku w Paryżu. Początkowo zakazem wjazdu w dni powszednie objęto pojazdy dwudziestoletnie i starsze, ale stopniowo, w ciągu kilku najbliższych lat, ma objąć kolejne samochody w zależności od ich wieku i jakości spalin, które emitują.