MIB nie planuje wprowadzenia nakazu jazdy w kasku rowerowym. To odpowiedź na list, który przed miesiącem szef warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski wysłał zaniepokojony doniesieniami o pracach nad nowymi rozwiązaniami prawnymi w zakresie bezpieczeństwa rowerzystów.
„W chwili obecnej Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa nie prowadzi oraz nie planuje prowadzenie prac legislacyjnych w zakresie zmian przepisów mających na celu wprowadzenie obowiązku stosowania kasków ochronnych przez kierujących rowerem” –
czytamy w liście do szefa ZDM.Zastępca dyrektora Departamentu Transportu Drogowego Aldona Wieczorek tłumaczy, ze prace nad takimi zmianami toczyły się w resorcie w 2009 r., ale po dużych protestach ze strony organizacji społecznych z nich zrezygnowano.
Temat stał się głośny w kwietniu, gdy minister Andrzej Adamczyk, cytowany przez „Dziennik Gazetę Prawną” zapowiedział, że w ramach poprawy bezpieczeństwa na drogach ministerstwo chce wprowadzenia obowiązkowej karty rowerowej dla rowerzystów. Gazeta dodawała, że w ministerstwie trwają prace nad większą ilością zmian, m.in. obowiązkiem korzystania z kasków. W odpowiedzi z ministerstwa jest więc jasno powiedziane, że obowiązkowych kasków nie będzie, ale nie ma słowa o karcie rowerowej.
Puchalski w swoim liście sygnalizował, że kaski dla rowerzystów zrujnowałyby ideę rowerów publicznych (każdy korzystający z Veturilo musiałby mieć kask). Dodawał też, że obowiązek jazdy w kasku jest stosowany wyłącznie w kilku miejscach na świecie i raczej się z niego rezygnuje.
W innym liście, adresowanym do Sejmu i rządu zaznaczył, że jeśli w istotny sposób chce się poprawić bezpieczeństwo, to należy się skupić nie na rowerzystach, ale na pieszych. Sensowne byłoby wprowadzenie bezwzględnego pierwszeństwa dla pieszych na przejściach, łącznie z obowiązkiem przepuszczenie pieszego zbliżającego się do pasów (co funkcjonuje w wielu krajach zachodniej Europy), a także zaostrzenie kar, dziś stosunkowo niskich, za najczęstsze przewinienia kierowców na przejściach dla pieszych.