Partnerzy serwisu:
Prawo & Finanse

Lublin: Od problemu z busiarstwem do cywilizacji

Dalej Wstecz
Data publikacji:
28-12-2016
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

PRAWO & FINANSE
Lublin: Od problemu z busiarstwem do cywilizacji
fot. Mateusz Pieróg
Lublin był tym miastem w Polsce, które najdotkliwiej odczuło skutki prywatnych przewoźników, zwanych potocznie busiarstwem. O tym, jak udało się zapanować nad problemem tej nieokiełznanej na początku materii rozmawiamy z Grzegorzem Malcem, dyrektorem ZTM w Lublinie.

Martyn Janduła, transport-publiczny.pl: Lublin miał spore problemy w kwestii busiarstwa, a jednak ten problem został rozwiązany. Jak udało się tego dokonać?

Grzegorz Malec, dyrektor ZTM w Lublinie:
Śmiem twierdzić, że byliśmy jednym z tych miast najbardziej opanowanych przez komunikację prywatną. Problem wziął się między innymi z powodu bardzo słabo rozbudowanej sieci kolejowej w naszym regionie, co prywatni przewoźnicy mocno wykorzystali. Zaznaczę tylko, że nigdy nie mieliśmy na sztandarze napisane – zniszczenie busiarstwa – w aspekcie walki z działalnością prywatną. Nie było to naszym celem, tak samo jak nie było uzyskanie monopolu dla usług komunikacji miejskiej.

Jak to wyglądało wcześniej, a jak to wygląda teraz?

Na kanwie liberalizacji rynku busiarze zaczęli wchodzić do komunikacji MPK-owskiej i PKS-owskiej. W modelu lubelskim dochodziło do takich sytuacji, że ktoś kupował sobie starego Autosana od PKS-u, następnie podjeżdżał na postój dla komunikacji miejskiej między kursami rozkładowymi MPK i nawet honorował bilety miejskiego przewoźnika – w ten sposób, że pasażer dawał busiarzowi bilet MPK, a on je zbierał i sprzedawał, za co miał pieniądze. Do 2008 r. mieliśmy dosyć płynnie zmieniających się 25 prywatnych przewoźników, którzy działali razem z MPK Lublin. W 2009 r. powstał ZTM, aby właśnie na poziomie miejskim uporządkować sprawy z prywatnymi przewoźnikami. Staraliśmy się ucywilizować kwestie przewozów w mieście.

Jakie problemy rodziło takie rozdrobnienie rynku?

Było 25 przewoźników prywatnych, którzy jeździli tylko we własnym systemie. Każdy po prostu jeździł własnym pojazdem, stanowiąc pojedynczą brygadę. Nie było mowy o żadnej spójnej taryfie. Miasto starało się ich proporcjonalnie porozdzielać pomiędzy kursami MPK. Przez lata mieliśmy takie sytuacje, że jak pasażer, który kupił bilet okresowy, miał kurs np. o godz. 8, to następny był dopiero o godz. 9, bo pomiędzy było trzech prywatnych przewoźników. Miasto kontrolowało jedynie, czy rozkład był wykonywany punktualnie. W celu zwiększenia narzędzi nadzoru nad tym rynkiem powstał później ZTM w Lublinie.

Od czego urzędnicy rozpoczęli usprawnianie komunikacji?

Obraliśmy system wpuszczenia ich na rynek przewozów. Większa część z tych 25 pojedynczych przewoźników zawiązała konsorcja, które wygrały przetarg. Każde obsługiwało po kilka linii. Dzięki temu problem z busiarstwem sam się płynnie rozwiązał. Rozliczaliśmy się za wozokilometry, czyli tak, jak robimy to także dzisiaj. Potem część przewoźników sama się wykruszała. To największe konsorcjum operowało w Lublinie jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Teraz część przewoźników działa jako podwykonawcy dla MPK Lublin.

Pozostaje jeszcze niechlubna kwestia prywatnych przewozów poza miasto. Jak na tym polu poradził sobie Lublin?

Tutaj z pewnością pomogła dość twarda polityka przystankowa. Pomogła nam też ustawa o publicznym transporcie zbiorowym. Od 2013 roku pozwala ona na segmentację przystanków dla operatorów i prywatnych przewoźników. Myśmy z tego skorzystali i mamy przystanki, które są dostępne dla operatorów w systemie ZTM-u i dla pozostałych przewoźników. Sprawdza się to na głównych węzłach komunikacyjnych, dzięki temu nie mamy w środku miasta niepotrzebnych korków. Taki przewoźnik prywatny nie jest zainteresowany wjazdem do samego centrum. Ważne, żeby każdy był też na równych prawach w dostępie do tej infrastruktury. Jeżeli wszyscy zatrzymują się na dworcu PKS to wtedy większych problemów nie mamy.

Po drugie, uporządkowaliśmy otoczenia dworców. Przewoźnicy, zamiast na dworcu PKS, gdzie są do tego warunki i jest miejsce, parkowali przy krawężnikach na ul. Ruskiej. Tutaj również zastosowaliśmy twardą politykę przystankową. Zarządziliśmy, że tam przystanku już nie będzie. Zrobiliśmy to jednak płynnie. Nie wypowiadaliśmy umów, tylko czekaliśmy, aż te umowy na korzystanie z przystanku się skończą. Niektóre z nich, zawarte jeszcze w 2009 lub 2010 roku, skończyły się dopiero stosunkowo niedawno, bo w 2015 roku. Efekt mamy taki, że na ul. Ruskiej busiarstwa przy krawężnikach już nie ma. Ściągnęliśmy tablice ze skarpy, a przewoźnicy korzystają teraz z dworców lubelskich. Dzięki temu pasażer zamiast czekać przy krawężniku, czeka na oświetlonym i przystosowanym peronie i w dodatku ma dostęp do toalety.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Kto będzie wozić pasażerów lubelskiej komunikacji?

Komunikacja

Kto będzie wozić pasażerów lubelskiej komunikacji?

Witold Urbanowicz 10 lutego 2023

Kto będzie wozić mieszkańców Lublina? Kolejny przetarg

Komunikacja

Lublin z przetargiem na obsługę części linii autobusowych

Prawo & Finanse

Lubelskie trolejbusy pod płotem. Przez drogi prąd

Komunikacja

Lubelskie trolejbusy pod płotem. Przez drogi prąd

Jakub Rösler 03 października 2022

Lublin wybiera dostawcę autobusu wodorowego. Cena nie była kluczowa

Przestrzeń

Lublin: Aż cztery oferty na dostawę autobusu wodorowego

Komunikacja

Zobacz również:

Kto będzie wozić pasażerów lubelskiej komunikacji?

Komunikacja

Kto będzie wozić pasażerów lubelskiej komunikacji?

Witold Urbanowicz 10 lutego 2023

Kto będzie wozić mieszkańców Lublina? Kolejny przetarg

Komunikacja

Lublin z przetargiem na obsługę części linii autobusowych

Prawo & Finanse

Lubelskie trolejbusy pod płotem. Przez drogi prąd

Komunikacja

Lubelskie trolejbusy pod płotem. Przez drogi prąd

Jakub Rösler 03 października 2022

Lublin wybiera dostawcę autobusu wodorowego. Cena nie była kluczowa

Przestrzeń

Lublin: Aż cztery oferty na dostawę autobusu wodorowego

Komunikacja

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5