Łódź: tramwajem tylko w szczycie

Zmiana, która wejdzie w życie w najbliższą niedzielę, dotyczy zastępczej linii Z2. Połączenie obsługuje przejezdną część remontowanej trasy W – Z, jednej z dwóch głównych arterii komunikacyjnych miasta, a na końcowej części swojej trasy jest jedyną aktualnie kursującą linią tramwajową. Do obsługi linii wystawiane są bowiem wagony dwukierunkowe, co umożliwia zmianę kierunku na tymczasowym krańcu na ul. Tuwima.

Oferta jest lepsza, ale wciąż zbyt słaba

Połączenie zaistniało w obecnej formie dopiero przed miesiącem. Z2 zastąpiła wówczas kursującą na krótkim, kilometrowym odcinku linię Z3 (pisaliśmy o niej na początku listopada), dzięki czemu tramwaj zapewnił bezpośredni dojazd z dzielnicy Widzew na skraj Śródmieścia. Wyłączenie z ruchu centralnego odcinka trasy W – Z uniemożliwiło bowiem zarówno przejazd przez całe centrum, jak i dojazd do skrzyżowania ze słynną ul. Piotrkowską czy z al. Kościuszki – głównym ciągiem komunikacyjnym w relacji północ – południe.

Choć linia Z2 stanowi dużo lepszą ofertę komunikacyjną niż jej karykaturalnie krótka poprzedniczka, i tak przegrywa ze sprawną komunikacją autobusową. – W szczycie notujemy napełnienie tramwajów ok. 30 proc. W pozostałych porach dnia bywa, że w wagonie jadą dosłownie 1 – 2 osoby – poinformował w poniedziałek na swojej stronie internetowej Zarząd Dróg i Transportu.

Autobusem częściej i do celu

Dodatkowe autobusowe połączenie zastępcze i bardzo wzmocniona względem rozkładu sprzed remontu linia 98 nie tylko zapewniają dojazd do punktów, do których nie mógł dotrzeć tramwaj, ale i kursują znacznie częściej – nawet co 3 minuty – dublując jeżdżący z dwunastominutową częstotliwością tramwaj na praktycznie całym odcinku jego biegu. W związku z brakiem wspólnych przystanków autobusowo-tramwajowych i relatywnie dużymi odległościami pomiędzy przystankami różnych rodzajów pasażerowie nie mogą pojechać dowolnym najbliższym kursem – przed podróżą muszą zadecydować o wyborze środka transportu. W takiej sytuacji jest on niemal zawsze oczywisty.

Nie przez cały dzień

ZDiT poinformował już o zmianach w rozkładzie jazdy linii Z2, jakie zaczną obowiązywać 1 grudnia: pory kursowania linii zostaną ograniczone do godzin szczytu. Stworzy to sytuację w łódzkiej komunikacji bez precedensu. Niektóre przystanki tramwajowe będą bowiem obsługiwane wyłącznie w określonych godzinach w ciągu dnia. Podróżny będzie więc musiał dokładnie znać rozkład jazdy by wiedzieć, czy warto dojść na przystanek tramwajowy.

Potrzebna dobra informacja

Taka komplikacja może spowodować dalszy odpływ pasażerów – korzystający dziś z linii Z2 mogą uznać, że tramwaj jest niepewnym środkiem transportu i bez wahania wybiorą autobus. Jeśli jednak ZDiT przeprowadziłby udaną kampanię informacyjną dotyczącą godzin kursowania tramwaju – także na przystankach autobusowych, wprowadzenie nietypowych godzin kursowania połączenia może mieć sens. Publiczne pieniądze nie będą wydawane na zupełnie puste kursy, a w szczycie tramwaj choć trochę odciąży mocno przeładowaną linię 98 i jej warianty. Zmniejszenie liczby brygad obsługiwanych taborem dwukierunkowym może też poprawić sytuację taborową na linii Z1 łączącej Śródmieście z Chojnami. Niedostatek wagonów z dwoma kabinami sprawia, że często zdarza się, że zamiast tramwaju w trasę wyjeżdża autobus.