Rondo Sybiraków na Widzewie miało zostać przebudowane na turbinowe do końca września. Już wiadomo, że termin nie zostanie dotrzymany. Choć inwestycja miała rozpocząć się na początku lipca, prace przygotowawcze podjęto dopiero dziś.
– Opóźnione rozpoczęcie przebudowy ronda to wynik przedłużających się procedur przetargowych. Przed wyborem wykonawcy zamawiający musiał skierować do oferentów zapytania dodatkowe. Czasochłonne okazało się także stworzenie projektu organizacji ruchu – tłumaczy Tomasz Andrzejewski z biura prasowego Zarządu Inwestycji Miejskich.
Objazdy do końca października
A zmiany na czas remontu – szacowany na ok. trzech miesięcy – będą poważne. Od najbliższego poniedziałku przejazd przez rondo na wprost nie będzie możliwy w żadnej relacji: prowadzący pojazdy będą musieli skręcać w prawo i zawracać przy najbliższej przecznicy (w zależności od kierunku: przy ul. Andrzejewskiej, Wujaka, Lodowej lub Czajkowskiego). Spowoduje to zmiany także w kursowaniu wszystkich pięciu przebiegających przez rondo linii autobusowych: w godzinach szczytu czas jazdy może ulec wydłużeniu nawet o kilkanaście minut. Linie tramwajowe 3 i 8 będą natomiast jeździły bez zmian. - Niedawno przebudowywana ul. Puszkina nie wymaga kolejnego remontu, a nowa geometria skrzyżowania została dopasowana do obecnego przebiegu torowiska – wyjaśnia Tomasz Andrzejewski z biura prasowego ZIM. Prace mają zakończyć się przed 1 listopada (tuż obok ronda jest położony jeden z największych łódzkich cmentarzy).
Obecnie prowadzone prace polegają na rozbiórce. Trwa przygotowywanie placu budowy, frezowanie nawierzchni i gromadzenie materiału do przebudowy ciepłociągu. Właśnie od prac podziemnych rozpocznie się bowiem cała inwestycja.
Była „patelnia”, będzie rondo turbinowe
Rondo Sybiraków, położone na przecięciu ul. Przybyszewskiego i Puszkina, ma opinię
jednego z najniebezpieczniejszych w mieście. Obie przebiegające przez nie ulice są szerokimi drogami dwupasmowymi, a przejazd przez rondo w dotychczasowym kształcie praktycznie nie wymagał zwolnienia. Powodowało to liczne wypadki, najczęściej związane z nieustąpieniem pierwszeństwa przez któregoś z uczestników ruchu. Podczas ostatniego wypadku pod koniec czerwca br. zjeżdżający z ronda tramwaj wbił się w bok miejskiego autobusu. Rany odniosło 25 osób.
Po przebudowie bezpieczeństwo ma ulec poprawie dzięki całkowitej zmianie geometrii ronda. Jego układ ulegnie zmianie na turbinowy: prowadzący jeszcze przed wjazdem będzie musiał wybrać kierunek zjazdu. Powstaną także drogi rowerowe, a chodniki zostaną dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.