Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało dziś rano dyrektora Zarządu Inwestycji Miejskich Grzegorza Nitę. Łódzka Prokuratura Regionalna, która wydała polecenie zatrzymania, nie podaje na razie przyczyn takiej decyzji. Według pogłosek dyrektor ma usłyszeć zarzuty związane z wielowątkowym postępowaniem, dotyczącym wydarzeń z czasów, w których zajmował poprzednie stanowisko (dyrektor Zarządu Dróg i Transportu).
- Nie mamy na razie żadnych informacji w tej sprawie. Czekamy na oficjalny komunikat – mówi Piotr Wasiak z biura prasowego ZIM. Szczegółowych informacji nie podaje na razie także prokuratura. Jak ustalił „Dziennik Łódzki”, wraz z Nitą zatrzymano trzy inne osoby: dwóch pracowników Polskiej Grupy Energetycznej i prywatnego przedsiębiorcę. Do czasu wyjaśnienia sprawy Grzegorz Nita został odsunięty od pełnienia obowiązków dyrektora ZIM.
W czwartek, następnego dnia po zatrzymaniu, łódzki Urząd Miasta rozesłał do mediów komunikat: "Do chwili obecnej nie uzyskaliśmy od prokuratury oficjalnego postanowienia w sprawie przedstawienia zarzutów dyrektorowi Grzegorzowi Nicie ani informacji o zastosowanych środkach zapobiegawczych, dlatego zdecydowaliśmy się wystąpić do prokuratury o udostępnienie postanowienia o treści stawianych mu zarzutów".
Tego samego dnia ukazała się informacja o zwolnieniu dyrektora - prokuratura postanowiła nie stosować wobec niego aresztu. Środkiem zapobiegawczym ma być dozór policyjny - obowiązek regularnego meldowania się na komisariacie oraz zawieszenie w czynnościach służbowych. Jak podaje adwokat Nity, jego klient nie przyznał się do stawianych mu zarzutów korupcji oraz niedopełnienia obowiązków.