Partnerzy serwisu:
Komunikacja

Jastrzębie-Zdrój: Chcemy opuścić MZK, ale mamy związane ręce

Dalej Wstecz
Partner działu

Sultof

Data publikacji:
27-03-2017
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

KOMUNIKACJA
Jastrzębie-Zdrój: Chcemy opuścić MZK, ale mamy związane ręce
fot. Dominik LebdaCo dalej z komunikacją miejską w Jastrzębiu-Zdroju?
Mnożą się czynniki, które wpływają na wzrost niezadowolenia miasta Jastrzębia-Zdroju ze współpracy z Międzygminnym Związkiem Komunikacyjnym. Zdaniem zastępcy prezydenta miasta jedyną opcją rozwiązania bolączek komunikacyjnych miasta jest opuszczenie MZK.

Współpraca pomiędzy Jastrzębiem-Zdrojem a Międzygminnym Związkiem Komunikacyjnym nie układa się dobrze. Po ogłoszeniu przez MZK przetargu na obsługę transportu miejskiego w mieście, zwycięską okazała się firma Warbus z Warszawy. Po przekazaniu kontraktu, przed widmem upadku postawione zostało Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Jastrzębiu-Zdroju, będące własnością MZK. To paradoks, w którym właściciel zlecając zamówienie na zewnątrz, stawia przed widmem upadku własną firmę.

Obecnie PKM realizuje połowę kontraktu zleconego warszawskiej firmie jako podwykonawstwo. Niestety nie uchroni to PKM przed wizją upadku, która staje się coraz bardziej realna. Inwestycje w nowoczesne autobusy czy wprowadzenie komunikacji miejskiej są wolą przedstawicieli miasta, jednak w rozmowie z redaktorem portalu „Transport-Publiczny” Roman Foksowicz, zastępca prezydenta Jastrzębia-Zdroju, podkreśla, że miasto ma w tej kwestii związane ręce. Kiedy zakończy się pat we współpracy na linii Jastrzębie-Zdrój – MZK?

Dominik Lebda, „Transport-Publiczny”: Jak teraz wygląda organizacja transportu miejskiego w Jastrzębiu-Zdroju? Czy przewozy realizuje firma zewnętrzna, zlecająca częściowe podwykonawstwo Przedsiębiorstwu Komunikacji Miejskiej?

Roman Foksowicz, wiceprezydent Jastrzębia-Zdroju: Firma wygrała przetarg i organizuje transport w mieście. Dwa lata temu podmiot ten przekazał 50% swojego kontraktu na rzecz PKM w Jastrzębiu-Zdroju. Międzygminny Związek Komunikacyjny, który jest właścicielem PKM, ogłosił przetarg, w którym wygrała firma zewnętrzna, a firma, której jest właścicielem, została bez zleceń.

I dlatego PKM dostało podwykonawstwo?

To była kwestia społeczna, ponieważ pojawił się duży sprzeciw i naciski ze strony opinii publicznej. Naciski ze strony Jastrzębia-Zdroju i MZK doprowadziły do podziału kontraktu. Mimo wszystko to nie daje szans przetrwania jastrzębskiej firmie, a zewnętrznej określonego zysku.

Na ile lat podpisano kontrakt?

Na dziesięć lat. Teraz minęły dwa lata.

Jaką konkluzję wyciągacie Państwo po tym czasie?

Dwa lata temu podpisano umowę z warszawską firmą, która wygrała przetarg. Odwołania w KIO nie dały rezultatu, zatem należało podpisać kontrakt. Jastrzębska firma pozostała bez możliwości dalszego funkcjonowania. Dwa miesiące później podpisano porozumienie pomiędzy dwoma firmami o przekazaniu połowy kontraktu PKM. Mieliśmy świadomość umowy na 10 lat i braku możliwości jej zerwania. Między innymi dlatego w styczniu 2015 roku Rada Miasta podjęła decyzję o wyjściu z Międzygminnego Związku Komunikacyjnego. Kontrakt mógłby zostać zerwany w ramach jednego z zapisów umowy, czyli wystąpienia któregoś z członków z MZK. Zrobiliśmy to dlatego, żeby ratować naszą firmę, a także dlatego, że mamy problem z realizacją naszych pomysłów na komunikację w mieście. Ciężko było nam się porozumieć z Zarządem MZK, który utrudniał wprowadzenie pomysłów w życie.

Ale powróciliście do MZK.

Zasada jest taka, że jeżeli podejmujemy decyzje od stycznia do czerwca, to prezydent miasta musi wykonać tę uchwałę do czerwca, by nabrała mocy i była ważna od nowego roku budżetowego. Taki jest okres wypowiedzenia w MZK. W styczniu podjęto uchwałę. Trwały przepychanki w radzie miasta i we wrześniu została podjęta uchwała o powrocie do MZK. Od tego czasu jesteśmy w MZK.

Problemy nadal nie zostały rozwiązane.

Nie. Jastrzębska firma nadal boryka się z problemami. Jest postawiona w zasadzie przed widmem upadłości.

Nadal trwa podział pół na pół pomiędzy PKM a warszawską firmą?

Podział trwa, a warszawska firma grozi zerwaniem kontraktu.

Jaki byłby scenariusz po wypowiedzeniu umowy?

Miasto musiałoby pokryć stuprocentową wartość kontraktu.

Jest w ogóle opcja zerwania kontraktu?

Nie ma podstaw. Miasto nie ma tutaj nic do powiedzenia, ponieważ to MZK jest partnerem dla warszawskiej firmy. My możemy tylko wnosić o realizację pewnych rzeczy, ale to MZK podejmuje ostateczną decyzję.

Widać wolę współpracy?

Obecnie nie ma w MZK woli i ochoty współpracy z naszym miastem.

Wyjście z MZK? W województwie śląskim jest kilka przykładów miast, które wyszły z MZK i bardzo dobrze radzą sobie z organizacją komunikacji we własnym zakresie.

Dokładnie. Jestem osobiście zwolennikiem wyjścia z MZK. Mamy również kilka przykładów, gdzie związki komunikacyjne, takie jak MZK, uczyniły ze swoich firm podmioty wewnętrzne. To nie rodziłoby konieczności ogłaszania przetargów dla organizacji komunikacji miejskiej w danym mieście. PKM, którego właścicielem jest MZK, mogło stać się podmiotem wewnętrznym i nie byłoby problemu. Podobno nigdy nie było na to zgody pozostałych członków MZK.

Dlatego doszło do przetargu, w rezultacie którego jastrzębska firma stoi przed widmem upadku?

Jak usłyszeliśmy na jednej z sesji, dyrektor biura MZK stwierdził, że to była decyzja polityczna. Konsekwencję tego ponosimy dzisiaj. Gdy byłem radnym, wraz z innymi osobami wielokrotnie próbowaliśmy podjąć dyskusję na temat kondycji MZK i wprowadzenia reform. Nigdy nie było woli, by podejmować takie działania. Teraz, gdy wręcz żądamy audytu, również nie ma takiej woli. Podobno warszawska firma chce się sama wycofać z kontraktu, ale stawia miastu warunki zapłaty pewnej części, żeby mogli oddać kontrakt PKM. Ale miasto nie posiada możliwości prawnych płacenia komukolwiek za odstąpienie od kontraktu, od tego jest MZK. A MZK nie podejmuje takich rozmów i nie widzę żadnych działań w tym kierunku.

Macie państwo związane ręce w kwestii współpracy z MZK.

Tak, konieczna jest większość w Zarządzie, ale i również na Zgromadzeniu wspólników.

Najbliższa perspektywa to zmiany w MZK?

Od kilku miesięcy trwa uzupełnianie Zarządu do pełnego składu i wybór przewodniczącego Zarządu. Trzeba to doprowadzić do końca.

Miasto nadal planuje wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej? Jaki jest realny termin wprowadzenia?

Oczywiście. Realny termin? Jak wyjdziemy z MZK. Od chwili wygrania wyborów przez obecną panią prezydent mówiliśmy o darmowej komunikacji miejskiej. Ze strony zarządu MZK nie było woli podjęcia rozmów w tym temacie. Wręcz przeciwnie, utrudniano nam to i rzucano przysłowiowe kłody pod nogi. To działania polityczne i nadal takie są. Zwróciliśmy się o zorganizowanie darmowej komunikacji w październiku, by zaczęła funkcjonować od 1 stycznia dla dzieci i młodzieży. Stwierdzono, że się nie da, ponieważ trzeba więcej czasu, minimum do pierwszego kwartału 2017 roku. Teraz słyszę, że nadal się nie da, że w grę wchodzi drugi kwartał 2017 r. Na wszelkich spotkaniach, które się odbywały słyszeliśmy, że można to zrobić od ręki. Z drugiej strony jedna z gmin wprowadziła komunikację za złotówkę i dało się to zrobić od razu.
Partner działu

Sultof

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

MZK Jastrzębie-Zdrój z przetargiem na obsługę linii po PKM

Prawo & Finanse

Jastrzębie-Zdrój. Darmowa komunikacja i kłopoty PKM

Komunikacja

Warbus chce szkolić kierowców na Śląsku za ich pieniądze

Komunikacja

Scania sprzedaje Warbusowi autobusy dla Jastrzębia-Zdroju

Komunikacja

Scania sprzedaje Warbusowi autobusy dla Jastrzębia-Zdroju

Jakub Dybalski 23 października 2015

Zobacz również:

MZK Jastrzębie-Zdrój z przetargiem na obsługę linii po PKM

Prawo & Finanse

Jastrzębie-Zdrój. Darmowa komunikacja i kłopoty PKM

Komunikacja

Warbus chce szkolić kierowców na Śląsku za ich pieniądze

Komunikacja

Scania sprzedaje Warbusowi autobusy dla Jastrzębia-Zdroju

Komunikacja

Scania sprzedaje Warbusowi autobusy dla Jastrzębia-Zdroju

Jakub Dybalski 23 października 2015

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5