Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad zmianą dwóch rozporządzeń dotyczących standardów technicznych dla dróg i drogowych obiektów inżynierskich. Nowelizacja nie pozostanie bez wpływu na projektowanie tras rowerowych.
W wrześniu ubiegłego roku domknięty został cykl najważniejszych zmian w przepisach dotyczących ruchu rowerowego. Zakończyła je nowelizacja dwóch aktów wykonawczych do Prawa o Ruchu Drogowym - rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów oraz „Czerwonej Książeczki”, czyli rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach.
Obecnie trwają prace nad porządkowaniem pozostałych dokumentów zawierających przepisy regulujące budowę dróg dla rowerzystów. Mowa o dwóch aktach: rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie oraz rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogowe obiekty inżynierskie i ich usytuowanie. Choć nowelizacja co do zasady jest dobrym krokiem, pojawia się przy niej wiele wątpliwości.
Rowerowa geometria zbyt sztywna?Obecnie akty prawne nie definiują w żaden sposób wartości promieni łuków na drogach dla rowerów. Ma to ulec zmianie - w nowelizowanych rozporządzeniach znalazła się wzmianka odnośnie dążenia do promieni wynoszących 20 m. To jednak zapis nieprecyzyjny, dodatkowo nie posiadający racjonalnego uzasadnienia. Promienie łuków nie powinny być sztucznie ograniczane. Należy raczej dążyć do tego, aby w miarę możliwości były jak największe, zapewniając maksymalny komfort użytkowania.
Poważne wątpliwości budzi również dopuszczenie pochyleń podłużnych rzędu 6 proc. lub nawet 10 proc. w przypadku pochylni. To wartości zbyt duże. Zmuszą mniej sprawnych rowerzystów do prowadzenia pojazdu pieszo pod górę, zaś w przypadku osób zjeżdżających spowodują rozwinięcie nadmiernych prędkości.
Wiele pytań rodzą również zapisy związane z infrastrukturą rowerową na mostach, kładkach czy estakadach. Nowe prawo dopuszcza tworzenie pochylni prostych, nie uwzględniając tworzenia np. pochylni spiralnych czy tuneli, które w wielu sytuacjach sprawdziłyby się znacznie lepiej.
Proponowane przepisy uniemożliwiają również stosowanie w obrębie skrzyżowań wyniesionych przejść dla pieszych czy wyniesionych przejazdów rowerowych przez jezdnie. To oczywisty absurd – to bezpieczne i pożądane rozwiązania , które stosuje się w polskich miastach od lat.
Droga czy ścieżka?W polskich przepisach istnieje niejednolite nazewnictwo dla tras rowerowych. Prawo o Ruchu Drogowym oraz rozporządzenia wykonawcze określają ją jako „droga dla rowerów”, „droga dla rowerów i pieszych” oraz „pas ruchu dla rowerów”. Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie definiuje je jako „ścieżki rowerowe”. Nowelizowanie obecnie rozporządzenia mówią natomiast o „ścieżkach rowerowych”, rozumianych jako wydzielona droga dla rowerów lub pas ruchu dla rowerów (w rozumieniu ustawy PoRD), wprowadzając również nieistniejących wcześniej termin „ścieżki pieszo – rowerowej” (odpowiednik drogi dla rowerów i pieszych w rozumieniu ustawy PoRD).
Tak duża niespójność terminologii w aktach prawnych spowoduje brak jednoznaczności, który może w przyszłości zrodzić problemy z prowadzeniem oraz interpretowaniem statystyk, np. związanych z wypadkami i wymagających wskazania miejsca zdarzenia. Utrudni to rzeczową analizę zdarzeń oraz określanie wytycznych dla poprawy bezpieczeństwa ruchu rowerowego.
Pełne projekty nowelizacji obydwu rozporządzeń można obejrzeć tutaj:
Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanieRozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogowe obiekty inżynierskie i ich usytuowanie