Samorządy późno zgłaszają projekty do dofinansowania z funduszy UE, co może spowodować że nie będzie czasu na terminowe zrealizowanie inwestycji. Obecnie najbardziej zaawansowane projekty ma Warszawa inne miasta zamiast protestować powinny zgłaszać swoje projekty - mówi Przemysław Gorgol, dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych.
Łukasz Malinowski: Jak wygląda obecnie sytuacja w zakresie projektów zgłaszanych do dofinansowania przez władze samorządowe?
Przemysław Gorgol: W zakresie projektów dotyczących transportu publicznego zainteresowanie ze strony samorządów jest bardzo duże, ale ze zgłaszaniem projektów nie jest najlepiej. Do końca roku Ministerstwo Rozwoju oczekuje na zgłoszenia najważniejszych projektów do oceny. Wiemy, że w wielu przypadkach jest problem z opracowaniem niezbędnej dokumentacji technicznej czy środowiskowej. To niepokojące, bo może być problem z ich późniejszą terminową realizacją. Zgoła odmienna sytuacja jest z projektami drogowymi. Do końca kwietnia 2016 roku (data zamknięcia konkursu na wsparcie projektów realizowanych przez miasta na prawach powiatu) wpłynęło do CUPT łącznie 46 projektów, które znacząco przewyższają dostępną alokację środków UE.
Czyli miasta i samorządy się nie przygotowały? Zapewne trzeba by było analizować każdy przypadek z osobna. Na pewno mogły się przygotować lepiej. 31 maja podpisaliśmy umowę z m. st. Warszawa na modernizację węzła Marsa, mamy też w ocenie jeden projekt przygotowany i realizowany już przez warszawskie metro. Niestety, żadne inne miasto nie może się pochwalić takim zaawansowaniem prac.
Władze Wrocławia zwracały uwagę na zbyt duże zaangażowanie środków unijnych w projekty stołeczne.Na razie nie ma powodów, żeby się na Warszawę obrażać. Trzeba pracować i zgłaszać własne projekty, a tam, gdzie są takie możliwości, także je realizować. Będziemy potrzebowali tych wydatków, aby wykazać minimalne zaawansowanie naszych programów operacyjnych do końca 2018 roku, celem pozyskania środków w ramach rezerwy wykonania. Stawiamy na wspieranie zaawansowanych projektów, a nie na promowanie pomysłów bez realnych możliwości szybkiego wygenerowania wydatków – alternatywy oraz czasu jako Polska, niestety, już nie mamy.
Czytaj też:
Metro: Stacja Powstańców Śląskich z poprawionymi wyjściami. Na wszystkie strony