Firma Škoda Transportation kontynuuje swoją ekspansję na rynku tramwajów, choć ma znacznie krótsze tradycje niż przy wytwarzaniu elektrowozów. 27 czerwca uzyskała słowacką homologację typu dla swojego sztandarowego modelu ForCity, aktualnie przebiega dostawa 10 jednostek dla Bratysławy.
Pilzneńska firma produkuje tramwaje od 1997 roku i od tego czasu sprzedała ich ok. 420. Najpopularniejszy model to ForCity, którego różnych wersji (modele 15T do 28T) wyprodukowano 220 egzemplarzy. Można je spotkać w Pradze (jak dotąd 130, dalszych 120 w projekcie), a poza nią w Rydze, Miszkowcu (Miskolc, Węgry) i Ikonionie (Konya, Turcja). Do 2016 roku przybędzie kolejnych 60, w najnowszej wersji 29T (nazwa handlowa ForCity Plus), które trafią do Bratysławy. Model ten jest produkowany w wersji jedno- i dwukierunkowej – Bratysława zamówiła po trzydzieści każdego z nich. 10 pierwszych jest właśnie dostarczanych, do końca roku w stolicy Słowacji ma się znaleźć w sumie 30 dwukierunkowych i 15 jednokierunkowych. Pozostałe 15 jednokierunkowych Škoda dostarczy w przyszłym roku.
Pierwszy niskopodłogowy
Tramwaje ForCity wyróżnia charakterystyczna ściana przednia, z nisko opuszczoną linią reflektorów i odbojnika, nawiązująca tym do modelu Škoda Astra, pierwszego tramwaju Škody. Specyficznym rozwiązaniem jest także umieszczenie skrajnych wózków blisko skrajnych ścian pudła, co dało niewielkie przewisy na zakrętach i pozwoliło na eliminację skosów. To z kolei zapewniło obszerniejsze i wygodniejsze wnętrze. Skrajne wózki są przy tym skrętne, co dodatkowo polepsza właściwości trakcyjne na krętych torowiskach Bratysławy (rozstaw szyn 1000 mm – przyjęty w czasach zimnej wojny po to, by w razie zajęcia stolicy przez wrogie armie nie można było użyć jej torowisk do transportu towarów). Podobnie jak wersja dla Węgier i Turcji, tak i słowacka jest długa, bo pięcioczłonowa, co daje 240 miejsc, w tym w wersji jednokierunkowej 69 siedzących, zaś w dwukierunkowej 52 siedzące. Jak większość współczesnych tramwajów, najnowsze modele są w większości (tu w 87%) niskopodłogowe i klimatyzowane. Tu trzeba dodać, że ten ostatni element był w pierwszych wersjach ForCity mocno krytykowany za niską wydajność – zapewne jednak producent udoskonalił go przy kolejnych zamówieniach. Tramwaj napędza aż 6 silników asynchronicznych (z hamowaniem rekuperacyjnym) o mocy po 100 kW, co zapewnia dobre przyśpieszanie. Motorniczy dysponuje systemem kamer, także sześciu zewnętrznych, jednak zdecydowano się na zachowanie tradycyjnych lusterek wstecznych.
fot. Skoda
Dla mieszkańców Bratysławy będzie to mała rewolucja w codziennych przyzwyczajeniach – ForCity jest bowiem pierwszym niskopodłogowym tramwajem w tym mieście. Jest to typowa sytuacja w miastach byłej Czechosłowacji, wynikająca ze zdecydowanej dominacji czechosłowackiego tramwaju Tatra T3, modelu (w przeciwieństwie do naszych Konstali 105) udanego i długowiecznego. Wpłynął on na model komunikacji tramwajowej na tyle, że jeszcze przy kompletnych modernizacjach modelu Tatra K2 w 2009 roku Bratysława zdecydowała się zachować wysoką podłogę.
Łączny koszt obu zamówień (osobnych na poszczególne wersje tramwaju) wynosi 115,3 mln €, z czego 85% pochodzi z unijnego programu Infraštruktúra 2014–2020.
Fory dla Škody, Pesa wykluczona
W komentarzach pojawia się jednak zarzut, że specyfikacja obu przetargów mocno faworyzowała właśnie pojazdy Škody. Początkowo zamówienie dotyczyło pojazdów o 100% niskiej podłogi, jednak potem Dopravný podnik Bratislava uzupełnił, że za niskopodłogowy będzie uważał tramwaj, który ma 85% miejsc stojących i 50% siedzących w części niskopodłogowej (choć z drugiej strony kryteria oceny przyznawały większą liczbę punktów za stuprocentową niskopodłogowość). Jak już wspomniano, ForCity ma 87% powierzchni niskopodłogowej.
Do przetargu zgłosiły się 4 firmy – oprócz Škody także polska Pesa, szwajcarski Stadler i hiszpański CAF, z tym, że ofert Pesy i CAF nie dopuszczono do udziału w przetargu z powodu „niespełnienia warunków uczestnictwa”. W przypadku Pesy DPB zarzucił nieprecyzyjne przygotowanie dokumentacji oraz niespełnienie warunków specyfikacji technicznej. Przetarg był dwuetapowy: najpierw oceniono kryteria techniczne w formie punktowej, a w drugim etapie, w formie aukcji elektronicznej, oferenci licytowali najniższą cenę części kosztowej (koszt tramwaju oraz utrzymania przez 15 lat). To ciekawe rozwiązanie, niespotykane w polskim prawie zamówień publicznych, w których aukcja elektroniczna operuje wyłącznie kryterium ceny i nie można jej łączyć z oceną punktową.
fot. Skoda
Dzięki dostarczanym tramwajom stolica Słowacji zasadniczo zmieni swe oblicze komunikacyjne. Wiąże się to także z budowaną od 2013 roku sześciokilometrową linią z centrum przez Dunaj do Petržalky, największej dzielnicy miasta. Nowa linia ma zastąpić niedokończone z powodu wysokich kosztów metro, a nowoczesne tramwaje ForCity mają się stać rekompensatą (także wizerunkową) za brak uważanego za prestiżowy środka transportu. Linia miała być gotowa jesienią tego roku, wiadomo już jednak, że nastąpi znaczące opóźnienie. Dzięki posiadaniu dwukierunkowych tramwajów możliwe będzie elastyczne wydłużanie obsługi tramwajowej wraz z budową kolejnych odcinków. Będzie to także symboliczne potwierdzenie wciąż istniejących związków gospodarczych dawnej Czechosłowacji. Warto tu przypomnieć, że pojazdy Škody już wcześniej były rozpatrywane w kontekście linii petržaleckiej: już w 2006 roku sprowadzono do Bratysławy na testy tramwaj Škoda Elektra.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.