Scania to od lat producent silników spalinowych najwyższej klasy. Obok Mercedesa i MAN-a trudno znaleźć producenta tak mocno przywiązanego do oleju napędowego. A jednak Scania, w przeciwieństwie do wymienionych marek, pokazała w belgijskim Kortrijk autobus elektryczny. Wyprodukowano go w Polsce.
To z pewnością jedna z najważniejszych premier na największych autobusowych targach świata. Dwa lata temu w Kortrijk mogliśmy oglądać zaawansowaną spalinowo-elektryczną hybrydę szwedzkiego producenta. Teraz Szwedzi pokazali niemal w pełni elektryczny pojazd.
– Zależało nam na tym, aby prezentowany pojazd był funkcjonalnie podobny do autobusów z napędem diesla. Pasażer dostanie więc do dyspozycji przestrzeń o takich samych rozmiarach jak w wypadku spalinowego odpowiednika – powiedział w rozmowie z „TP” Lars-Peter Nilsson, odpowiedzialny za sprzedaż i kwestie techniczne w Scanii. Jak najmniej różnic
– Również waga pojazdu jest podobna. Paczki bateryjne umieszczono tam, gdzie w autobusie normalnie znajduje się silnik, więc na pierwszy rzut oka wnętrze e-Scanii nie różni się wiele od swojego dieslowskiego odpowiednika. Z tego powodu na pokład Scanii wejdzie dokładnie tyle samo pasażerów co w wypadku autobusy napędzanego silnikiem diesla. To ważne, bowiem masa własna pojazdu elektrycznego zazwyczaj znacząco rośnie w związku z umieszczeniem baterii, ograniczając tym samym liczbę pasażerów, których można przyjąć na pokład – dodał.
Fabrycznie nowy pojazd pokazany na targach, o mocy 150 kW, za kilka tygodni będzie testowany w szwedzkim Ostersund. Testy potrwają aż cztery lata. Scania chce wyciągnąć wnioski z eksploatacji w miejscu, gdzie zimą temperatura rzadko jest wyższa niż -20 stopni C.
– Nie jest tak, że pojazd w tej konfiguracji będzie ofertą dla wszystkich. Wchodzimy w fazę intensywnych testów e-Scanii, gdy zbierzemy wnioski z eksploatacji będziemy przygotowywać produkt na szerszy rynek – dodał przedstawiciel Scanii, który dodał, że temperatury panujące w Ostersund skłoniły producenta do niewielkiego olejowego dodatku – ogrzewania biodieslowskiego. Dlaczego? Gdyby i ogrzewanie dostroić do elektrycznego napędu w tak niskich temperaturach, konieczne byłoby znaczne zwiększenie wagi baterii.
Sierść Łosia i zorza polarna w autobusie
Autobus będzie kursował na trasie wymagającej pokonania 50 – 60 kilometrów. Zasilanie wspomoże pantograf. Scania nie zdradza, skąd bierze elektryczny osprzęt, w tym także baterie. Przeniesienie napędu odbywa się natomiast za pomocą osprzętu Scanii, tylko nieco zmodyfikowanego w stosunku do autobusów dieslowskich.
Na początku w Szwecji testowane będą trzy autobusy. Później dołączą do nich kolejne 3. Wszystkie zostaną wyprodukowane w Słupsku. Co ciekawe, część z siedzeń pojazdu wygląda jak świeżo zdjęte z renifera… Nie udało nam się dowiedzieć, czy to skóra naturalna, czy też sztuczna…
Jeszcze jedna ciekawostka to zastosowane w pojeździe oświetlenie zaprojektowane razem z firmą Osram. Refleksy mają przypominać zorzę polarną, którą zobaczymy w Ostersund.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.