Partnerzy serwisu:
Komunikacja

10-15 km/h czy 25 km/h? Dylemat wrocławskiego motorniczego

Dalej Wstecz
Partner działu

Sultof

Data publikacji:
15-04-2014
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

KOMUNIKACJA
10-15 km/h czy 25 km/h? Dylemat wrocławskiego motorniczego
fot. Michał JagusiakRondo Reagana
Jechać z prędkością dopuszczalną, czy przyspieszyć, bo tak jest bezpieczniej? We Wrocławiu motorniczy tramwajów linii nr 1 mają dylemat podczas przejazdu przez Rondo Reagana w kierunku Biskupina.

Ze względu na znajdujące się na tym skrzyżowaniu rozjazdy, a więc zwrotnice i krzyżownice, należy – zgodnie z instrukcją zakładową – prowadzić tramwaj z prędkością nie większą niż 10 km/h na zwrotnicach najazdowych i krzyżownicach, a na zwrotnicach zjazdowych 15 km/h. Większa prędkość może spowodować wykolejenie tramwaju. Jednak ze względu na zbyt krótki cykl światła zezwalającego na przejazd przez skrzyżowanie nie jest możliwe jego bezpieczne opuszczenie przy tak wolnej jeździe. Jedynie prędkość 25 km/h zapewnia bezpieczny czas zjazdu ze skrzyżowania. Kiedy motorniczy prowadzi tramwaj z przepisową prędkością okazuje się że piesi otrzymują zielone światło w momencie gdy tramwaj zjeżdża ze skrzyżowania, co grozi oczywiście potrąceniem przechodniów.

Z tego powodu wielu motorniczych, wychodząc z założenia że większa prędkość zapewni większe bezpieczeństwo, decyduje się na nieprzepisowe zachowanie, czyli przejeżdżają skrzyżowanie z prędkością co najmniej 25 km/h.

Wykolejenie lub pieszy na szynach

To ryzykowne. Wykolejenie tramwaju na krzyżownicy obok Pl. Grunwaldzkiego spowodowałoby zablokowanie tego węzła i paraliż komunikacji tramwajowej w mieście. Ponadto we wrocławskim MPK istnieje możliwość karania finansowego pracowników, którzy dopuścili się wykroczenia i doprowadzili do powstania strat finansowych przewoźnika. No bo co by było, gdyby tramwaj jadący 25 km/h wypadł z szyn, a wykolejony wagon uciąłby nogę stojącemu w pobliżu torowiska pieszemu? Prokuratorowi, sędziemu, a przede wszystkim opinii publicznej nikt by nie wytłumaczył, że motorniczy chciał dobrze.

Z drugiej strony motorniczy, jadąc z przepisową prędkością ryzykuje, że ktoś wtargnie mu przed czoło tramwaju, gdy na przejściu dla pieszych zapali się zielone światło. W tej sytuacji nawet nie zdąży zadzwonić. Ostrzegawczo mógłby to zrobić nieco wcześniej, zbliżając się do przejścia dla pieszych. Ale może być różnie. Pieszy może być przecież osobą niedosłyszącą, mieć słuchawki na uszach, względnie uznać, że skoro ma „zielone” to motorniczy zatrzyma tramwaj w miejscu i go przepuści.

Złe wyliczenia = wypadek

Inżynier ruchu lub inna upoważniona osoba, która projektuje oraz akceptuje przyjętą organizację ruchu na danym skrzyżowaniu, w tym długość cykli świetlnych, musi uwzględnić szereg czynników – czas reakcji motorniczego po wyświetleniu sygnału, rodzaj, a więc i przyspieszenie jednostki napędowej, długość składu, obciążenie, warunki atmosferyczne i zanieczyszczenie szyn (zjawisko tzw. czarnej szyny), itp.

Inżynierowie posługują się książkami wzorów, korzystają z jazd doświadczalnych. A i tak obliczenia obarczone są dużym błędem. To w zasadzie założenia projektowe. To też trzeba brać pod uwagę. Dlatego zajmują się tym osoby, które z założenia matematykę mają w małym palcu i są przygotowane do dźwigania odpowiedzialności. Złe wyliczenia, to zła organizacja ruchu, która prowadzi do niebezpiecznych sytuacji.

Motorniczy też człowiek

Niestety praca w transporcie publicznym pełna jest przypadków jak ten z Wrocławia. Nazbyt często motorniczy tramwajów czy kierowcy autobusów stawiani są w sytuacjach trudnych i stresujących, muszą zdecydować co jest mniejszym złem. A to też ludzie, którzy chcieliby być w porządku wobec siebie, podróżnych, innych uczestników ruchu i własnej firmy.

Obecnie ze względu na prowadzony remont na ulicy Curie-Skłodowskiej linia nr 1 nie jeździ. Wrocławscy motorniczy obawiają się, że po zakończeniu prac i przywróceniu kursowania zawieszonej linii ponownie będą musieli zmagać się z tym samym problemem co wcześniej. Na wrocławskiej sieci tramwajowej takich niebezpiecznych miejsc jest więcej. By nie doszło tam do tragedii wystarczy tylko wydłużyć cykl świetlny dla tramwajów o kilka sekund.
Partner działu

Sultof

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5